Hiszpan załatwił Pogoń
Drugi z rzędu mecz przegrali piłkarze Pogoni Szczecin. Kibice w Płocku obejrzeli niezłe spotkanie. O zwycięstwie beniaminka przesądziła końcówka spotkania. W niej dublet ustrzelił José Kanté, który zdobył niemal dwie identyczne bramki. Kibice z sobotniej potyczki powinni także zapamiętać debiut Adriana Hengera. Młody bramkarz niespodziewanie wskoczył między słupki i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.
Lepiej w mecz weszli gospodarze. Wisła rozkręcała się z minuty na minutę i często gościła na połowie Dumy Pomorza. Najbliżej gola było w 11. minucie. Piłkę dośrodkował Cezary Stefańczyk, a głową z bliska uderzył Siergiej Kriwiec. Po raz pierwszy potencjał pokazał Adrian Henger, który odbił instynktowie futbolówkę. Wiślacy nękali szczecinian stałymi fragmentami. To po nich często niepokoili defensywę Pogoni. Portowcy szukali okazji w szybkich kontrach. W 23. minucie kapitalnie z ostrego kąta uderzył Patryk Stępiński, ale znów czujny w bramce był Adrian Henger. Chwilę później po rzucie rożnym celnie główkował Giorgi Merebaszwili. Strzał Gruzina nie zaskoczył jednak bramkarza Dumy Pomorza. Szczecinianie odpowiedzieli po około dwóch kwadransach. Znakomicie w długi róg uderzył Spas Delew. W bramce Wisły wykazał się jednak Seweryn Kiełpin, który wybił piłkę na rzut rożny. Nafciarze mieli jeszcze kilka okazji przed przerwą. Ich strzały często blokowali jednak Portowcy.
Przyjezdni zaczęli rozkręcać się po przerwie. Najpierw groźny strzał Rafała Murawskiego obronił z trudem Seweryn Kiełpin. Chwilę po tej sytuacji mogło być 1:0. Z bliska strzelił Kamil Drygas, a golkiper Wisły instynktownie przeniósł piłkę nad poprzeczką. Portowcy zaczęli poczynać sobie coraz śmielej, jednak brakowało im kolejnych okazji takich jakie wykreowali Ádám Gyurcsó i Kamil Drygas. Gospodarze, którzy nieco się cofnęli doskonale wykorzystali grę z kontrataku. W 78. minucie Wiślacy rozprowadzili szybką akcję, Dominik Furman podał piłkę do José Kanté. Hiszpan przyjął futbolówkę i płaskim strzałem pewnie pokonał Adriana Hengera. Pogoni nie pomogła ofensywna zmiana Dawida Korta za Jakuba Piotrowskiego. W 84. minucie José Kanté skopiował strzał sprzed kilku minut i ustalił wynik na 2:0. Portowcy zagrali w Płocku niezłe spotkanie, ale znów wracają do Szczecina z tarczą.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|