SALOS zwycięski w Derbach Szczecina
Juniorzy starsi Pogoni przegrali w derbach Szczecina w Centralnej Lidze Juniorów z SALOS-em 0:1. Bramkę dla SALOS-u zdobył Michał Grześkowiak.
Pierwsza okazja do zdobycia gola należała jednak do Portowców Crettiego. Aron Stasiak przy zamieszaniu w szesnastce uderzył futbolówkę piętą, ta jednak poleciała nad poprzeczką. Chwilę później kolejna centra w pole karne, Szymon Jopek uderza na bramkę, ponownie piłka nad poprzeczką. Zawodnicy SALOS-u prowadzenie objęli w 21. minucie Brylewskiego pokonał Michał Grześkowiak.
Portowcy starali się odrobić wynik, a ich rywale grali z kontry. Dwa razy szansę na bramkę miał Damian Pawłowski. Najpierw uderzał zza szesnastki, ale po jego strzale piłkę wybronił Adrian Sadecki. A po chwili przegrał pojedynek sam na sam z golkiperem SALOS-u.
Najbliżej remisu było w 54. minucie. Jakub Paprzycki zagrał do Mateusza Bartolewskiego, jednak skrzydłowy przyjezdnych chybił. Ostatecznie zasłużenie wygrał zespół trenera Adriana Jankowskiego. Dzięki zwycięstwu SALOS opuścił strefę spadkową, a Portowcy mimo porażki zajmują drugie miejsce w tabeli. W następnej kolejce granatowo-bordowi podejmować będą zespół Gwarka Zabrze. Adrian Jankowski, szkoleniowiec SALOS-u Szczecin: - Derby rządzą się swoimi prawami i nie ma w nich faworytów. Oczywiście, jeśli ktoś spojrzał na tabelę, to większość wskazałaby Pogoń Szczecin jako zespół lepszy przed spotkaniem. Chłopcy pokazali charakter i determinację. Intensywnie pracowaliśmy, aby poprawić pewne elementy w naszej grze. To wyszło nam na boisku. Bramkę zdobyliśmy, bo przez tydzień pracowaliśmy nad tym zagraniem. Uważam, że spotkanie było na wysokim poziomie, a tempo szybkie. Z kolei mecz był wyrównany, bo zarówno jedna, jak i druga drużyna stworzyły kilka sytuacji. Paweł Cretti, szkoleniowiec Pogoni Szczecin: - Jestem mocno zawiedziony, bo szczególną uwagę przed tym meczem zwracałem uwagę na nasze podejście. Takie spotkania mentalnie są najtrudniejsze. Jestem zawiedziony, bo jeśli ci chłopcy chcą za chwilę pukać do dużej piłki, to nie mogą w taki sposób podchodzić do spotkań z takim przeciwnikiem. Rywal przeciwstawił nam siłę woli, cechy wolincjonalne i ambicję. Uważam, że w takich pojedynkach te elementy powinny znaleźć się na równi. Wtedy piłkarskie cechy są nakładką na to. Jednak jeśli zespół słabszy pokazuje więcej agresji i zaangażowania, to trudno tylko elementami piłkarskimi nadgonić. Razem przegraliśmy - nie tylko chłopcy. Nie ma złości, a jest zawód i smutek. Martwi mnie to. W sytuacjach trudnych powinni objawić się liderzy, a ich z SALOS-em zabrakło. Jeśli tego nie przeskoczymy, to może być trudno. 1:0 - Michał Grześkowiak - 21' Pogoń Szczecin: Mikołaj Brylewski - Szymon Waleński, Hubert Sadowski, Szymon Jopek, Fabian Pach - Mateusz Bartolewski (76' Michał Macuk), Stanisław Wawrzynowicz, Damian Pawłowski, Michał Graczyk (46' Jakub Paprzycki), Gracjan Kuśmierek (61' Bartosz Boniecki) - Aron Stasiak (46' Michał Górzyński).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|