Piąta wygrana Spójni
Niech ten sen trwa jak najdłużej, zapewne tak myślą sobie kibice Spójni Stargard. Ich ulubieńcy notują wymarzony start w rozgrywkach pierwszej ligi koszykarzy. Pięć gier, pięć zwycięstw a wczoraj (19.10) z parkietu hali OSiR w roli pokonanych schodzili zawodnicy Astorii Bydgoszcz, którzy w poprzednim sezonie dwukrotnie ogrywali biało-bordowych.
Bydgoszczanie, którzy przed sezonem wymieniani byli jako jedna z drużyn, która powalczy w play-off fatalnie rozpoczęli rozgrywki. Są na przeciwnym biegunie jak Spójnia z kompletem porażek. Na Pomorze Zachodnie przyjechali więc bardzo zmotywowani, by w końcu przerwać tą serię. Początkowo było to widać na parkiecie bowiem rozpoczęli zawody od prowadzenia 12:2, później jednak w miarę upływu czasu 'schodziło' z nich powietrze.
W pierwszej połowie obydwie piątki mocno zapomniały o obronie. W efekcie czego mieliśmy sporo celnych trafień i wynik, który prognozował, że obydwa zespoły na koniec meczu przekroczą magiczną barierę stu punktów. Tak jak wspomnieliśmy pierwsze minuty należały do gości, ale to nie było ich ostatnie słowo w tym spotkaniu.
Co prawda podopieczni Krzysztof Koziorowicza jeszcze przed przerwą dzięki wysiłkowi całego zespołu prowadzili to jednak po zmianie stron ponownie dostali zimny prysznic. Goście w trzeciej kwarcie prowadzili już jedenastoma oczkami i wydawałoby się, że o wygraną będzie trudno i trzeba będzie wspiąć się na wyżyny swoich możliwości. Tak się też się stało. Dowodzona przez Koziorowicza, wspomagana przez publiczność drużyna dała popis. Taką Spójnię jak w ostatnich minutach meczu chce się oglądać zawsze. Sygnał do odrabiania strat dał Pabian. Wspomógł go Pytyś i na siedem minut przed końcem gospodarze odwrócili losy meczu. Przyjezdni próbowali jeszcze się ratować, ale w końcówce zatracili gdzieś swoją skuteczność, przez co przegrali starcie 77:87. Ostatecznie dobił ich rzutami wolnymi wszędobylski Marcin Dymała, któremu to jeden zbiórki zabrakło do potrójnej zdobyczy (17 pkt., 9 zb., 11 as.) Kolejna wygrana, cieszy, ale warto pozostać na ziemi. W weekend biało-bordowych czeka prawdziwy sprawdzian umiejętności. Wyprawa do Warszawy i pojedynek z miejscową Legią... Po tym spotkaniu dostaniemy prawdziwą odpowiedź czy stargardzianie są już gotowi do walki o najwyższe cele. Spójnia Stargard - Astoria Bydgoszcz 87:77 (26:32, 27:19, 15:19, 19:7) Spójnia: Pabian 20 (3x3), Janiak 19 (5 zb., 4x3), Dymała 17 (9 zb., 11 as., 4 str.), Raczyński 12 (4 str.), Pytyś 9 (7 zb., 2 blk.), Fraś 5, Śpica 5, Bodych 0, Lewandowski 0 Astoria: Bierwagen 17, Gospodarek 15, Szyttenholm 14, Krefft 12 (7 zb.), Barszczyk 7, Fatz 5, Motel 4, Laydych 3, Czyżnielewski 0 (5 zb.), Dąbek 0
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Kawaler |
|