Pojedynek beniaminków
Już w najbliższą niedzielę siatkarze Espadonu staną przed kolejną szansą na zdobycie punktów we własnej hali. Tym razem do Azoty Areny przyjedzie zespół GKS-u Katowice. Spotkanie dwóch tegorocznych beniaminków PlusLigi rozpocznie się o godzinie 17:00.
Do weekendowej konfrontacji szczecińscy siatkarze będą przystępować kilka dni po wyjazdowej porażce z Jastrzębskim Węglem. Podopieczni Michała Gogola z seta na set grali wprawdzie coraz lepiej, ale ostatecznie nie zdołali sprawić niespodzianki i przegrali 0:3. - Żałujemy, że ten mecz skończył się w taki sposób, ponieważ zależy nam na tym, aby się w końcu przełamać - mówi Dawid Murek, libero Espadonu.
- Był czas, kiedy graliśmy lepszą siatkówkę, ale teraz ta forma znów gdzieś uciekła i musimy jej ponownie szukać. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w środę graliśmy z naprawdę dobrym przeciwnikiem, który znajduje się aktualnie w ścisłej czołówce PlusLigi. Gdyby udało nam się urwać w Jastrzębiu jakieś punkty, to byłaby to nie tylko niespodzianka, ale też mały sukces całej drużyny i klubu.
W niedzielę ekipa ze stolicy Pomorza Zachodniego stanie przed kolejną szansą na odskoczenie od ostatniego AZS-u Częstochowa i zbliżenie się do zespołów na wyższych pozycjach. Najbliższy rywal szczecinian to także beniaminek, który zaliczył jednak zdecydowanie lepszy start w ekstraklasie i znajduje się obecnie na dziewiątej lokacie. Drużyna Piotra Gruszki uzbierała dotąd 32 „oczka” (ponad dwa razy więcej niż Espadon), a kilka dni temu potrafiła urwać punkt Asseco Resovii Rzeszów, czyli aktualnym wicemistrzom Polski. - Dla nas konfrontacja z GKS-em to po prostu kolejna okazja do poprawienia swojej sytuacji w tabeli, bo będziemy się mierzyć z zespołem, który wydaje się być w naszym zasięgu. O żadnym dopisywaniu punktów przed rozpoczęciem spotkania nie może być jednak mowy, bo na papierze jest jedno, a na boisku może okazać się, że sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Wiele zależeć będzie od dyspozycji dnia. Mam nadzieję, że w niedzielę zaprezentujemy się zgodnie z naszymi oczekiwaniami i zakończymy mecz zwycięstwem. Faza zasadnicza sezonu 2016/2017 zmierza powoli ku końcowi, ale szczecinian czeka jeszcze seria bardzo ważnych spotkań, które zadecydują o finalnym miejscu naszego zespołu. - Zostało nam jeszcze kilka pojedynków z zespołami z drugiej połowy tabeli i nie da się ukryć, że będą to tak zwane mecze za sześć punktów. Najważniejsze jest to, abyśmy podeszli do tych pojedynków z odpowiednim nastawieniem mentalnym. Nie możemy sobie mówić, że rywal jest całkowicie w naszym zasięgu i na sto procent wygramy, bo takie podejście często przynosi odwrotne rezultaty. Pełna koncentracja oraz mobilizacja i dajemy z siebie maksimum w każdym meczu. Tak samo ma być podczas niedzielnej potyczki z GKS-em Katowice. Każdy punkt jest obecnie na wagę złota i dlatego zawodnikom tak bardzo zależy na tym, aby kibice przyszli do Azoty Areny i dodali naszej drużynie energii. - Ciężko gra się przy pustych trybunach, więc jest dla nas ważne, aby ludzie pojawili się na meczu i pomogli nam swoim dopingiem. Wiem, że nasze porażki ich do tego nie zachęcają, ale mam nadzieję, że kibice dalej będą wierzyć w ten zespół i w niedzielę wesprą nas swoją obecnością - kończy Murek.
�r�d�o: Biuro Prasowe Espadonu Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|