ligowiec.net strona główna
redaktor dyżurny:
Bengoro
Znów włoski blok nie do przebicia
autor: adaskoZgodnie z przewidywaniami na trybunach szczecińskiej Azoty Areny zasiadły dziś tłumy kibiców, by wesprzeć mistrza Polski w europejskiej kampanii o medale. Nie tylko jednak to było dość oczywiste. Rywal z Włoch zawiesił poprzeczkę bardzo wysoko. Okazało się, że nie do przeskoczenia.
Przynajmniej nie tym razem. Potencjał zespołu Chemika jest wielki, ale w meczach na poziomie Ligi Mistrzyń potrzebna jest jeszcze super forma w danym dniu i trochę szczęścia. Tego polickiej drużynie zabrakło przede wszystkim w drugim, bardzo długim secie. Ale nawet to nie było powodem porażki. Zespół Liu Jo Nordmeccanica Modena pokazał kawał świetnej siatkówki i był bezlitosny w momentach słabości Chemika, nawet tych najmniejszych... A sam początek meczu zapowiadał się obiecująco dla miejscowych, które wyszły na prowadzenie 4:1.
Zablokowana Neriman Ozsoy i as serwisowy Stefany Vejlković miał ostudzić zapędy przyjezdnych. Tak się jednak nie stało. Co prawda Chemik utrzymywał niewielką przewagę jeszcze przez kilka minut, ale od stanu 7:7 szala zaczęła przechylać się na stronę zespołu z Modeny. Dwie akcje na 10:11 i 10:12 w dużej mierze zaważyły o kolejach następnych minut tej partii. Najpierw blokiem punkt dla gości zdobyła Yvon Belien, by następnie jej ekipa wygrała najdłuższą w meczu wymianę (okraszoną piękną grą zespołów w obronie). Policzanki walczyły i próbowały różnych wariantów w ataku, ale co raz ciężej przychodziło im przedzieranie się przez blok gości. Do tego przyjezdne regularnie punktowały za sprawą między innymi niesamowitej, bo uderzającej często nad rękoma gospodyń, a do tego po ostrych skosach - Jovany Brakocević. 21:25. Taką pigułkę musiały przyjąć siatkarki Chemika.

W kolejnej odsłonie zawodniczki z Modeny zaczęły od bardzo mocnych ataków i tym razem to one wyszły na wynik 4:1. Po kilku niekorzystnych akcjach swojego zespołu Jakub Głuszak posłał w bój Annę Werblińską za Malwinę Smarzek. I to był udany ruch. Odkąd ta zawodniczka poczuła ciężar odpowiedzialności i zarazem zaufania od trenera, zaczęła punktować i ciągnąć swój zespół za uszy jak tylko się dało. Ważne na tym etapie seta okazały się oczka zdobyte blokiem przez Joannę Wołosz i Agnieszkę-Bednarek Kaszę, a po chwili Werblińskiej serwisem. Dzięki nim Chemik doszedł rywalki i się zaczęło... Przez dalszą część trwania partii gra była bardzo wyrównana, a przede wszystkim stała na wysokim poziomie. Po obydwu stronach oglądaliśmy świetne obrony i ładne dla oka, szybkie akcje. Policzanki zdawały się być niesamowicie skoncentrowane, dobrze wiedziały jak ważny jest każdy punkt. Rywalki jednak były świadome dokładnie tego samego. Od wyniku 18:18 żadna z ekip nie wyszła na prowadzenie większe jak jednym oczkiem. Chemik jako pierwszy miał piłkę setową, ale nie wykorzystał jej, podobnie jak następnych, a głośne 'ostatni!' z trybun nie pomogło. Dużo zimnej krwi zachowały przyjezdne. Znów świetnie broniły i wyprowadzały kontry, a jedno tylko mniej dokładne przyjęcie po stronie Chemika (dobrze grającej całe spotkanie Aleksandry Krzos) spowodowało przesunięcie przewagi na stronę Liu Jo, które doczekało się swoich piłek setowych. Wykorzystały tę na 27:29.

Mogło się wydawać, że takie zakończenie dobrego w wykonaniu Chemika seta, nie wpłynie pozytywnie na morale zespołu w dalszej części meczu. Policzanki rzuciły się jednak do odrabiania strat od pierwszego gwizdka arbitra w secie numer 3. Co najmniej niezła dyspozycja w ataku gospodyń spowodowała bardzo szybkie wyjście na wynik 4:0, a po paru następnych minutach 8:2. Wysoka przewaga nie utrzymała się jednak do końca. W pewnym momencie odpalił blok siatkarek z Modeny i tym elementem zdobyły kilka bardzo istotnych oczek. Znowu policzankom uzyskiwanie punktów przychodziło z co raz większym trudem... A rywalki kontrowały i doszły Chemik na 19:19. Na szczęście dla miejscowych popełniły też kilka poważnych omyłek, a to spowodowało, że rychło zrobiło się 22:20. Chemik nie mógł nie wykorzystać takiej okazji, by powrócić do meczu. Punkt Anny Werblińskiej, as Agnieszki Bednarek-Kaszy oraz taśma z serwisu gości przypieczętowała seta dla Chemika.

Uff... Odetchnęła spora część widowni, oczekując dalszej dawki niesamowitych emocji. Kolorowo jednak nie było. Włoski team sprawiał wrażenie jakby podrażnionego. Z jeszcze większym impetem zaczął nacierać i robił to z ogromną skutecznością. Wielką sportową klasę pokazywały w ataku choćby Brakocević i Ozsoy, a wzorem gry w przyjęciu była libero gości - Giula Leonardi, znana nam z Final Four w Szczecinie, w którym reprezentowała wraz z Joanną Wołosz inną ekipę z Półwyspu Apenińskiego - Unendo Yamamay Busto Arsizio. Z kolei w ataku Chemika nie pomogły ani Madelaynne Montano, ani Jelena Blagojević, ani nawet znajdująca się w wysokiej formie Stefana Veljković. Blok gości był długimi momentami po prostu nie do przebicia, a najlepiej świadczy o tym ilość zdobytych przez Liu Jo punktów właśnie tym elementem - 19. Poza tym zespół gości czytał grę swoich oponentek wyjątkowo trafnie. Z biegiem minut i nieubłaganie powiększającą się przewagą siatkarek Modeny gasł żar w oczach policzanek. Z wyniku 9:16 i 13:22 nic już nie można było zdziałać. Mecz zasłużenie domknęły rywalki.

111-minutowe spotkanie nie rozstrzygnęło się po myśli Chemika, a najbardziej bolesny jest fakt nie zdobycia przez nasze mistrzynie nawet jednego oczka. Może to mieć niebagatelne znaczenie w kontekście walki o wyjście z grupy. A w tym sezonie jest ono trudne, bo tylko zespoły z pierwszych miejsc uzyskują promocję do dalszej fazy oraz dwie najlepsze z drugich lokat. O nią Chemik chce grać, ale jak widać zadanie będzie wyjątkowo ciężkie...

Chemik Police - Liu Jo Nordmeccanica Modena 1:3 (21:25, 27:29, 25:21, 13:25)

Chemik: Smarzek (4), Veljković (13), Zaroślińska (11), Jagieło (13), Bednarek-Kasza (12), Wołosz (1), Krzos (l.) oraz Werblińska (9), Montano (5), Bełcik, Blagojević

Liu Jo Nordmeccanica: Bosetti (14), Heyrman (16), Ferretti (2), Ozsoy (18), Belien (11), Brakocević (15), Leonardi (l.) oraz Valeriano, Petrucci, Bianchini
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne

relacjďż˝ dodaďż˝: flora
 

CEV Volleyball Champions L. gr. A (2016/2017)
LOTTO Chemik Police LJ Nordmeccanica Modena
1 3
15-12-2016 18:00
widzów: 3026
21:25, 27:29, 25:21, 13:25 dodaj video
pokaż wszystkie zdjęcia
Chemik: Smarzek (4), Veljković (13), Zaroślińska (11), Jagieło (13), Bednarek-Kasza (12), Wołosz (1), Krzos (l.) oraz Werblińska (9), Montano (5), Bełcik, Blagojević

Liu Jo Nordmeccanica: Bosetti (14), Heyrman (16), Ferretti (2), Ozsoy (18), Belien (11), Brakocević (15), Leonardi (l.) oraz Valeriano, Petrucci, Bianchini

uzupełnij dane + fotki + video + relacja

imprezę polecają
poleć to wydarzenie sportowe innym
możesz być pierwszy

video
fotorelacje
pokaż wszystkie zdjęcia (49)
adasko (49)
relacje
Przedświąteczna ofensywa na sportowo (flora)
Znów włoski blok nie do przebicia (flora)
Pokonać włoski team (flora)
Chemiczki poznały ostatnie rywalki (pszczolek)
 
top komentarze
newsy:
2 » Gra IV liga
mecze:
31 » Kotwica II Kołobrzeg-Ga »
31 » Mechanik Bobolice-Orzeł »
29 » Pogoń Wierzchowo-Zawisz »
21 » Pogoń Szczecin-Radomiak »
21 » Masovia Maszewo-Polonia »
21 » Victoria II - KS Skibno »
17 » Biali Sądów-Gwardia Kos »
16 » Bałtyk Koszalin-Dąb Dęb »
15 » KS Sieciemin-MKS Sokół  »
14 » Darłovia Darłowo-GKS Ma »
aktualnie na portalu
zalogowanych: 0
gości: 11
statystyki portalu
• drużyn: 3158
• imprez: 155173
• newsów: 78544
• użytkowników: 81530
• komentarzy: 1185252
• zdjęć: 911716
• relacji: 40797
Najwiďż˝kszy Skateshop w Szczecinie.


widzisz błąd na stronie - zgłoś go nam
© 2006-2024 - by ligowiec team
Polityka Cookies