Rezerwy Pogoni przegrały w Moryniu
Rezerwy Pogoni Szczecin przegrały po dogrywce 1:2 z Morzyckiem w Moryniu. Do ustalenia rezultatu tego spotkania potrzebna była dogrywka.
Od początku spotkania atakowali Portowcy. Najpierw futbolówkę nad poprzeczką posłał Zakrzewski, a następnie Maćkowski sprawdził golkipera Morzycka, Prokopa. Przed przerwą bliski zdobycia bramki był Zakrzewski, ale w ostatniej chwili piłkę z linii bramkowej wybił defensor gospodarzy.
Drugą połowę przyjezdni rozpoczęli od groźnych ataków. W 52. minucie najpierw strzelał Kuzko, następnie Jaroch dograł do Boruckiego, ale jego strzał obronił Prokop. Bramkarza Morynia w ostatniej chwili przeniósł piłkę nad poprzeczką po centrostrzale Marczuka. Zespół Morzycka na prowadzenie wyszedł w 63. minucie. Ropiejko dograł do Skóry, Brylewski wybronił jego strzał, ale przy dobitce Aleksandra Panicza był bez szans. Zespół Pawła Sikory starał się o bramkę, w 88. minucie Prokop skapitulował po strzale Jakuba Paprzyckiego (na zdjęciu). Do wyłonienia półfinalisty Pucharu Polski ZZPN potrzebna była dogrywka. W 105. minucie awans swojemu zespołowi zapewnił Marcin Mularczyk. Tym samym Portowcu odpadli z rozgrywek i pozostała im walka w III lidze.
Maciej Ropiejko, grający trener Morzycka Moryń: - Wiedzieliśmy, jak ten mecz będzie wyglądał - byliśmy cały czas w obronie i biegaliśmy za piłką. Ucieszył nas awans po takim spotkaniu - klasa przeciwnika, emocje, dogrywka. Widać było po zawodnikach, że zostawili dużo zdrowia na boisku. Rywale dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie przekładało się to na sytuacje. Muszę pochwalić zespół - wszyscy przesuwali się w obronie i asekurowali się. To, co zakładaliśmy przed meczem, wykonaliśmy. Determinacja, wola walki i cechy wolicjonalne zadecydowały o przebiegu spotkania. Jak przyjechałem na stadion to traktowałem ten pojedynek jak jeden z wielu, a z biegiem czasu - po pierwszym gwizdku - wrócił sentyment do Pogoni. Nakręcało mnie to i podwójnie chciałem wygrać. Paweł Sikora, trener Pogoni II Szczecin: - Zabrakło nam jakości z przodu. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, ale kiedy dochodziliśmy do sytuacji, które mogliśmy kończyć - brakowało wtedy dostawienia stopy. Uważam, że pomysł na granie realizowaliśmy. Kontrowaliśmy grę, robiliśmy dobre akcje, ale w pierwszej połowie zabrakło tego ostatniego dobrego i otwierającego podania. W drugiej połowie Damian Pawłowski wziął na siebie grę i tych podań było więcej. Zabrakło jednak jakości u tych zawodników, którzy mają wykończyć te sytuacje. Bramki straciliśmy na własne życzenie. Nie chcemy się rozczulać się nad tym meczem. 1:0 - Aleksander Panicz - 63' 1:1 - Jakub Paprzycki - 88' 2:1 - Marcin Mularczyk - 95' Pogoń II Szczecin: Mikołaj Brylewski - Jędrzej Kujawa (60' Jakub Paprzycki), Michał Stańczyk, Jakub Kuzko, Paweł Marczuk - Łukasz Zakrzewski, Tomasz Borucki, Dawid Zieliński (46' Damian Pawłowski), Rafał Maćkowski (75' Błażej Starzycki), Mateusz Bochnak (46' Patryk Paczuk) - Gracjan Jaroch.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|