Wojciech Zydroń: Agresywna obrona i kontra kluczem do sukcesu
Szczypiorniści Sandra Spa Pogoni Szczecin w sobotę udadzą się do Głogowa na mecz rewanżowy z Chrobrym. Przypomnijmy, że stawką jest awans do ćwierćfinału mistrzostw Polski. Na zwycięzcę tej pary czeka już wicemistrz Polski, Orlen Wisła Płock. Podopieczni Rafała Białego w pierwszym meczu zwyciężyli 33:30, ale przyznaje Wojciech Zydroń (na zdj. obok), zespół musi poprawić skuteczność.
Chrobry przyjechał do Szczecina mocno osłabiony. Przed meczem okazało się, że nie zagra Damian Krzysztofik. Wygraliście 33:30, ale ten wynik jednak trochę zaskakuje.
- Oczywiście, że tak. Ten mecz kosztował nas bardzo dużo sił. Mamy jednak trzy bramki przewagi. Cieszymy się, choć to jest i dużo, i mało. Wiemy jak to jest w piłce ręcznej z przewagą trzech bramek. Minuta, półtorej i może być już po wszystkim. W Głogowie od samego początku musimy zagrać skoncentrowani. Powiedzmy sobie szczerze: stać was na więcej. - Jakby każdy z nas z osobna sobie usiadł i powiedział, co zrobił źle, a co dobrze i czy jest z siebie zadowolony, to na pewno nie byliby to wszyscy. Ja przede wszystkim zagubiłem gdzieś swoją skuteczność. Pracujemy nad tym. Mam nadzieję, że w najważniejszej części sezonu ona jeszcze wróci. Mocno pilnowali waszego obrotowego, a to mocna broń Pogoni. Tego dnia 'nie postrzelał'. - Od tego jest 'Alvaro' (Bosy - dop. red.), żeby go pilnowano. Jeżeli dwóch ludzi go kryje, wtedy więcej miejsca i możliwość zdobywania bramek ma nasza druga linia. Mamy 'strzelby' z tyłu. Musimy to wykorzystywać. Jeśli staną płasko przy Arku, musimy brać z drugiej linii, ile się da. Rewanż w Głogowie jest jednak sprawą otwartą. - Pewnie, że rewanż jest sprawą otwartą. Tak jak wcześniej powiedziałem, trzy bramki to jest dużo i mało. Od samego początku musimy wyjść nastawieni na bardzo mocną i agresywną obronę oraz na wyprowadzeniu kontry. Uważam, że to może być klucz do sukcesu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |