Jarosław Fojut: Popełniałem już takie błędy
Jeśli można powiedzieć, że sport bywa niesprawiedliwy, to idealnie wpisuje się w to powiedzenie spotkanie z udziałem Pogoni Szczecin i Jagiellonii Białystok. Gospodarze mieli w tym meczu przewagę optyczną, mieli wyborne okazje, jak choćby ta z udziałem Dawida Korta, Adama Frączczaka, czy wreszcie Rafała Murawskiego, po strzale którego piłka odbiła się od słupka. W pozornie niegroźnej sytuacji fatalny błąd popełnił stoper Portowców, Jarosław Fojut. Była to 90. minuta zawodów. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu. Po meczu przeprowadziliśmy krótką rozmowę z zawodnikiem.
Rezultat niezbyt sprawiedliwy. Zdecydował jeden błąd, pana udziałem i to akurat w 90. minucie meczu. Przyznam, że nie pamiętam takiej sytuacji w pana dotychczasowej karierze.
- Ale ja niestety pamiętam, pamiętam. Już takie błędy popełniałem. Tyle, cóż mogę więcej powiedzieć. Zadał pan pytanie, ja na nie odpowiedziałem. Nie wiem, co by tu dodać, a co ująć. Po meczu nie było w waszych szeregach za wesoło, bo to Pogoń miała przewagę, której nie udokumentowała. Okazje mieli choćby Kort, Murawski, Formella. - Oczywiście, że tak. Mieliśmy swoje sytuacje. Kontrolowaliśmy ten mecz. Niestety, z tego jednego punktu na koniec zrobiło się zero. Na pewno nie jest to sytuacja, na którą pracowaliśmy przez cały tydzień. Jakie były założenia przed meczem z wicemistrzem Polski? - Chcieliśmy strzelić jedną bramkę więcej. To było nasze najważniejsze założenie. Pogoń ma teraz bardzo trudny terminarz gier. Najpierw Zagłębie, które nieźle gra w tym sezonie, potem zawsze groźny Lech Poznań. O punkty łatwo nie będzie, tym bardziej, że u siebie ich nie zdobywacie. - To na pewno nas boli i to tym bardziej, że na własnym terenie przegraliśmy już drugi mecz. Jeśli chodzi o terminarz, nie ma łatwych meczów. Straciliście nie tylko punkty, ale i zawodnika. Już w 12. minucie zszedł Łukasz Zwoliński i wygląda na to, że jego rozbrat z piłką trochę potrwa. - Zobaczymy, będziemy czekać na jakąś konsultację medyczną i jak Łukasz będzie po niej wyglądał. Na pewno jest to wartościowy zawodnik w naszym zespole. Jeżeli go nie będzie, na pewno to odczujemy. Pewnie to pytanie bardziej do działaczy Pogoni, ale i tak zapytam: rozmawiacie między sobą o tym, że przydałby się wam jeszcze jakiś napastnik? Zostaliście bowiem tylko z jednym takim graczem. - Na pewno Leo Messi mógłby nam bardzo pomóc. W poniedziałek opublikujemy rozmowę z drugim piłkarzem Pogoni Szczecin, Rafałem Murawskim, a w nim m.in. czy ma do siebie pretensje o niestrzeloną bramkę z 56. minuty rywalizacji.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|