Poznaliśmy mistrza Polski 2017 w beach soccerze. Na plaży w Kołobrzegu najlepsza okazała się ekipa KP Łódź, która w finale pokonała lokalnego rywala BSC Grembach Łódź 8:3.
Droga drużyny Marcina Stanisławskiego do złotego medalu krajowych mistrzostw rozpoczęła się od fazy grupowej, w której KP Łódź mierzył się z Vitasport Zdrowiem Garwolin, BSC SAN AZS Łódź i Omidą Hemako Sztutowo. Już w pierwszym meczu łodzianie dali popis swojej siły. Rozgromili rywali z Garwolina aż 13:4, a pięć bramek na swoim koncie zapisał niezawodny Bogusław Saganowski. W drugim meczu „Sagan” dorzucił kolejne dwie, a KP pokonał BSC SAN AZS 6:2. Trzecie spotkanie również potoczyło się po myśli Marcina Stanisławskiego i jego zawodników, którzy rozbili rywala ze Sztutowa 5:1.

Komplet punktów, 24 bramki zdobyte i pierwsze miejsce w grupie - z takim dorobkiem KP Łódź znalazł się w półfinale. W nim przyszło mu zmierzyć się z BSC Boca Gdańsk. Spotkanie miało niesamowicie emocjonujący przebieg. Gdy wydawało się, że łodzianie wszystko kontrolują i pewnie dowiozą zwycięstwo, gdy prowadzili 5:2, nagle… stracili trzy gole i finalistę musiała wyłonić dogrywka. W niej jedynego gola zdobył Da Silva Barbosa i w decydującym o tytule mistrza Polski meczu zameldowała się ekipa KP Łódź!
Tam już czekał na nią lokalny rywal, BSC Grembach. Obie drużyny od dłuższego czasu dominują w rozgrywkach beach soccera w Polsce. Choć zapowiadało się, że kibice będą świadkami zaciętej potyczki, finał okazał się bardzo jednostronny i miał jednego bohatera. Okazał się nim Bogusław Saganowski, który co i rusz nękał defensywę Grembacha i pokonywał strzegącego bramki golkipera. Finał zakończył z czterema golami na koncie, a jego drużyna wygrała 8:3 i sięgnęła po drugie mistrzostwo Polski w swojej historii

ďż˝rďż˝dďż˝o: Łączy nas Piłka