Start pokoazał moc po przerwie
Z wielkimi nadziejami do meczu ze Startem Elbląg przystępowały podopieczne Anity Unijat. Zwycięstwo Enerdze AZS dawało nadzieję w walce o medale Superligi kobiet. Niestety piekielnie skuteczna gra w obronie dała Startowi pewne zwycięstwo 32:22, które przybliżyło Elbląg do medalu.
Od początku zarysowała się przewaga przyjezdnych, które po golach Lisewskiej i Kozimur prowadziły 2:0. Akademiczki zdołały zdobyć kontaktowe trafienie w 12 minucie za sprawą Pauliny Tracz było 4:5. Start niedługo później prowadził już 9:13. W końcówce pierwszej połowy akademiczki zdołały zmniejszyć straty do zaledwie jednej bramki. Do przerwy 15:16 dla Startu.
Druga połowa rozpoczęła się od doprowadzenia do remisu. Kolejne fragmenty gry należały już do podopiecznych Andrzeja Niewrzawy, które w 42 minucie rywalizacji prowadziły 17:20. Dziesięć minut przed końcową syreną akademiczki traciły już sześć trafień 19:25. Start nie zamierzał zwalniać i na cztery minuty przed końcową syreną prowadził 20:30. Ostatnie fragmenty spotkania niewiele zmieniły. Start wygrał w Koszalinie 32:22.
Najskuteczniejszą zawodniczkom Energii AZS była Romana Roszak, która rzuciła 9 bramek, tyle samo po stronie Startu rzuciła Sylwia Lisewska. Obecnie Start Elbląg zajmuje trzecią lokatę z 60 punktami na koncie, zaś Energa AZS traci do niego siedem punktów, ale ma do rozegrania jeszcze cztery spotkania, a Start o jeden mecz mniej.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |