Pójść za ciosem
Portowcy złapali wiatr w żagle. Dwa zwycięstwa z rzędu pozwoliły drużynie ze Szczecina odbić się od dna. W sobotnie popołudnie Duma Pomorza powalczy o kolejne trzy oczka. Jej rywalem będzie Wisła Płock, która do tej pory uzbierała tyle samo punktów co szczecinianie. Jedni i drudzy w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań. Kto w lepszych nastrojach spędzi przerwę na mecze reprezentacji?
Nafciarze podobnie jak Portowcy rozczarowują od początku sezonu. Wisła czekała jednak krócej na pierwsze zwycięstwo w bieżących rozgrywkach, bo do szóstej kolejki. Wówczas Nafciarze zaskakująco łatwo poradzili sobie na wyjeździe z Legią Warszawa 4:1. Co warte odnotowana, Wisła zdobyła minimum gola w każdym z meczów w tym sezonie. Sama czyste konto zachowała zaledwie raz i miało to miejsce przed tygodniem, kiedy to płocczanie pokonali u siebie Lechię Gdańsk - 1:0.
Liderem płockiego zespołu jest Brazylijczyk Ricardinho. 29-latek już kilka lat temu brylował na boiskach Ekstraklasy. Po przerwie na grę m.in. w Mołdawii ponownie zawitał do naszej ligi i nadal jest wyróżniającą się postacią. Na ten moment ma na swoim koncie 6 goli w 10 spotkaniach. Pewnym punktem w drużynie pozostaje także Dominik Furman. Opiekunem Nafciarzy pozostaje Dariusz Dźwigała. Sobotni mecz będzie dla niego bez wątpienia sentymentalnym powrotem do Szczecina. - Czeka na nas bardzo nieprzyjemny przeciwnik. Wisła jest bardzo zdyscyplinowana. Jej piłkarze świetnie biegają, zwłaszcza w środkowej strefie boiska. Musimy być silną i zdyscyplinowaną drużyną. Musimy dać z siebie wszystkie siły w ostatnim meczu przed przerwą. Zarówno dla nas, jak i dla przeciwnika, będzie to ważne spotkanie. Mamy ambicję, żeby wygrać przed własną publicznością. Tylko od nas zależy czy uda nam się uwolnić cały potencjał, który posiadamy. Wówczas wygramy i osiągniemy dobry wynik - mówi szkoleniowiec Dumy Pomorza, Kosta Runjaic.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Pogoń Szczecin
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|