Trzecia wygrana z rzędu Gryfa
Kamieński Gryf w pierwszych meczach sezonu nie prezentował się dobrze. Teraz jednak z meczu na mecz gra co raz lepiej. Przed tygodniem kamienienie po raz pierwszy wrócili z tarczą z wyjazdowego starcia a wczoraj (22.09) na własnym boisku potwierdzili, że trudne chwilę mają już za sobą. Wygrywając na własnym boisku 4:0 nad silną Polski Cukier Kluczevią Stargard odnieśli bowiem trzecią victorię z rzędu.
Wbrew temu co pokazuje końcowy wynik zwycięstwo to nie przyszło łatwo. Można powiedzieć, że rodziło się bólach a w pierwszych minutach to goście ze Stargardu byli konkretniejsi w swoich poczynaniach. Zdobyli nawet gola, ale w momencie podania jeden z ich zawodników znajdował się na pozycji spalonej. Później jednak mieli spore problemy z koncentracją w formacji defensywnej.
Przez długi czas nie potrafili tego wykorzystać gospodarze, jednak tuż przed przerwą Jakub Matysiak zamknął dośrodkowanie z rzutu rożnego i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki rywala. Ponieważ główną rolę tego dnia odgrywała pogoda to w pierwszych 45. minutach nie zobaczyliśmy już więcej goli, natomiast w przerwie na mocną próbę kibiców wystawił padający grad.
Po zmianie stron mieliśmy już tylko padający deszcz, natomiast na boisku goście próbowali odrobić starty. Plany pokrzyżował im Szymon Włodarek, który w 68. Minucie strzałem zza pola karnego pokonał Macieja Lenartowskiego. Po tym golu Kluczevia otworzyła się, dzięki czemu gospodarze mieli sporo okazji do kontr. Po jednej z nich, w 78. Minucie w sporym zamieszaniu pod bramkowym piłka po strzale Kamila Kacperka ostatecznie wpadła do siatki gości, jednak spory udział w golu dla Gryfa miał udział obrońca gości. Załamanych stargardzian dobił jeszcze Szymon Włodarek, który to wykorzystując piękną akcję i podanie Bartosza Sasina, pewnym strzałem po długim roku pokonał w sytuacji sam na sam bramkarza Kluczevii. - To był dobry mecz z mnóstwem sytuacji z jednej jak i drugiej strony. Mógł się podobać kibicom. Cieszy mnie to, że nie straciliśmy bramki, byliśmy konsekwentni i zdyscyplinowani w naszej grze. Cieszymy się z wygranej ale już myślimy o następnym meczu. - tak podsumował to spotkanie grający trener gospodarzy Szymon Smerdel. Gryf Kamień Pomorski - Polski Cukier Kluczevia Stargard 4:0 (1:0) 1:0 - 43' - Jakub Matysiak 2:0 - 67' - Szymon Włodarek 3:0 - 76' - Kamil Kacperek 4:0 - 85' - Szymon Włodarek Gryf: 31. Kacper Pietrzak - 4. Jakub Matysiak, 19. Kacper Plebańczyk, 16. Alan Dąbrowski, 10. Szymon Włodarek, 17. Adrian Wanagiel (85' 20. Bartłomiej Szczęsny), 5. Paweł Wanagiel (69' 11. Mateusz Wróbel), 85 Szymon Smerdel (81' 8. Bartosz Sasin), 37. Kamil Kacperek, 9. Kornel Pflantz, 14. Kamil Bogusz (66' 18. Norbert Kłoda) pozostali: 12. Jakub Grodziski, 7. Damian Karczmarski, 15. Sebastian Dańczak PC Kluczevia: 43. Maciej Lenartowski - 18. Dawid Banach (72' 3. Patryk Szczygielski), 13. Bartosz Bartłomiejczyk, 42. Gracjan Groński (63' 16. Radosław Surma), 8. Piotr Surma, 9. Grzegorz Magnuski, 5. Tomasz Królak (63' 15. Cezary Palus), 24. Artur Kościukiewicz, 14. Sebastian Inczewski, 7. Radosław Downar (72' 11. Łukasz Rdzeń), 10. Kamil Bartoszyński pozostali: 25. Wiktor Wiśniewski, 22. Mateusz Bednarski, 6. Przemysław Wolski żółte kartki: Adrian Wanagiel, Paweł Wanagiel, Kornel Pflantz (Gryf) / Dawid Banach (Kluczevia) sędzia: Błaszczak De., Barański P., Paszkowski K.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|