Odbijają się od dna
Rezerwy Pogoni Szczecin pokonały w niedzielnym pojedynku bydgoskiego Chemika 2:0 tym samym opuszczając ostatnie miejsce w tabeli. - Każdego dnia będziemy robić wszystko, by teraz piąć się w górę - mówił szkoleniowiec Pogoni, Andrzej Tychowski.
Trener Portowców do meczu z Chemikiem przystąpił w wzmocnionym składzie z zawodnikami trenującymi z pierwszym zespołem: w bramce Łukasza Budziłka (na zdj.), w obronie Sebastiana Rudola i Mariusza Malca, w pomocy Stanisława Wawrzynowicza, Dawida Błanika oraz Ikera Guarrotxenę i w ataku Adriana Benedyczaka. Przewaga szczecinian była widoczna od początku spotkania. Portowcy atakami pozycyjnymi starali się przedrzeć w szesnastkę przyjezdnych. Swoje okazje mieli Adrian Benedyczak i Iker Guarrotxena, ale zabrakło im szczęścia. Po pierwszej połowie był bezbramkowy remis.
Szczecinianie prowadzenie objęłi w 65. minucie, Benedyczak dograł piłkę do Błanika, ale niefortunnie przejął ją Daniel Włosiński i pokonał swojego bramkarza. Cztery minuty później Pogoń prowadziła już 2:0. W polu karnym Chemika faulowany był Iker Guarrotxena i arbiter wskazał na wapno. Sam poszkodowany po chwili wykonał bezbłędnie jedenastkę. - Najważniejsze było, aby zdobyć dzisiaj trzy punkty. Daleki jestem od oceny, że kontrolowaliśmy to spotkanie od początku do końca. Były bowiem fragmenty, które bym poprawiły. Chemik w fazie przejścia z obrony do ataku wyglądał naprawdę nieźle i musieliśmy być cały czas skupieni, by nie popełnić błędu - ocenił spotkanie w rozmowie z pogonszczecin.pl trener Tychowski. - Zawodnicy z pierwszego zespołu wnieśli dzisiaj sporo jakości. Na ich tle moi gracze - prawdziwi rezewiści - wcale nie wypadli jednak gorzej. To zlepiło się w fajną całość i pozwoliło nam zdobyć bardzo cenne trzy punkty.
Wygrana nad bydgoskim zespołem dała awans Portowcom na 17. miejsce i do bezpiecznej lokaty brakuje im punktu. - Za każdym razem, gdy patrzyłem w tabelę, bolało mnie serce. Czułem się odpowiedzialny za to, że tak duży klub - zasłużony nie tylko w województwie, ale w całej Polsce - jest ostatni w tabeli. Przedostatnia lokata też nie jest szczytem marzeń. Będziemy jednak robić wszystko, by od teraz piąć się w górę - podsumował niedzielny mecz trener Tychowski. 1:0 Daniel Włosiński 65’ (s) 2:0 Iker Guarrotxena 69’ Pogoń II Szczecin: Budziłek - Kuzko, Rudol, Malec, Marczuk - Wawrzynowicz, Graczyk - Guarrotxena, Kitano (53’ Pach), Błanik (88’ Ładny) - Benedyczak (80’ Kalenik)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/pogonszczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|