Zapłaciły za Puchar Polski
Piłkarki Victorii SP2 Sianów doznały bardzo wysokiej porażki w kolejnym meczu II ligi kobiet przegrywając u siebie aż 2:10 (1:6) z zespołem Pogoni Tczew. Mecz od początku do końca toczył się pod dyktando przyjezdnej drużyny. Sianowianki nie nadążały za przeciwniczkami, były wolniejsze i dawały się łatwo ogrywać. Już w 3 minucie tczewianki wyszły na prowadzenie po bramce byłej zawodniczki Sianowa Laury Krupienko. W 16 minucie ładną ofensywną akcję zespołu Pogoni wykończyła Oliwia Aronowska Baronowska zrobiło się 0:2.
W 28. minucie ponownie Aronowska i gospodynie przegrywały 0:3. W 36 minucie na 4: 0 podwyższa Karolina Kwiatkowska. W 42 minucie było już 5:0 po bramce Wiktorii Krygier a w 44 minucie 6:0 po golu Krygier ale tym razem Martyny. Pierwsza połowa (45 min) kończy się bramką dla Victorii SP 2 Sianów , którą po ładnej akcji Malwiny Grzelak z bliska wykończyła Klaudia Saganowska. I wynik 1:6 dla Pogoni. Druga połowa to dalsza przewaga przyjezdnych i dalsze dla nich bramki. W 50 minucie Karolina Kwiatkowska podwyższa na 7:1.
W 52. minucie swoją trzecią bramkę strzela Oliwia Aronowska i 8:1 prowadzą piłkarki z Tczewa. Pomimo wysokiego wyniku zespół Pogoni dalej atakuje i strzela następne bramki. W 55. minucie Wiktoria Krygier strzela dziewiątą bramkę a festiwal strzelecki w wykonaniu pogonianek kończy w 75 minucie Weronika Łobocka strzelając dziesiątą bramkę Victorii SP 2. Ostatnie słowo jednak należy do sianowianek , które po ładnie rozegranej akcji w 86 minucie zmniejszają rozmiary porażki do 2:10 a strzelczynią bramki była Malwina Grzelak. Po meczu trener Victorii SP 2 Sianów Jędrzej Bielecki pogratulował drużynie przyjezdnej wysokiego zwycięstwa i podsumował krótko spotkanie. Niestety po awansie do II ligi z zespołu odeszło z różnych powodów aż 8 zawodniczek. Dwie następne zawodniczki leczą poważne kontuzje a trzy nie mogły zagrać w tym pojedynku. Mamy bardzo wąską kadrę i to nie sprzyja regeneracji piłkarek. Rozegraliśmy w ciągu 8 dni trzy ciężkie mecze w tym w środę mecz Pucharu Polski z silnym zespołem rezerw ekstraligowej Olimpii Szczecin i to w ponad 30 stopniowym upale w Szczecinie. Tak, więc nic dziwnego, że nasze zawodniczki były wolniejsze od przeciwniczek i biegały na zwolnionych obrotach. Efektem tego były właśnie tracone bramki. Na dodatek pomimo dobrego i bogatego planu przygotowawczego do rozgrywek nie jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu ze względu na brak wielu zawodniczek na treningach i meczach kontrolnych w sezonie przygotowawczym. Rozumiem dziewczyny, że chciały sobie dorobić trochę kasy, bo lato to w naszym regionie bardzo dobra okazja do podreperowania funduszy, ale forsa to nie wszystko. To teraz wychodzi. Ubyło wiele zawodniczek a doszła tylko Marta Fil. Ona jedna nie załata tylu strat. Pomimo to nie załamujemy się i wierzę w te dziewczyny i myślę, że ta porażka nas tylko umocni. Następny mecz gramy w niedzielę 30.09.2018 r. o godz. 16.00 z Ostrovią Ostrów Wlkp. W sianowskiej ekipie wystąpiły: Oktawia Kaszewska, Wiktoria Ostróżka, Wiktoria Studzińska, Dagmara Petrus, Wiktoria Robakowska, Oliwia Żywanowska, Paulina Szewczyk, Marta Fil, Klaudia Saganowska, Wiktoria Heib, Malwina Grzelak. Na ławce spędziła czas przeziębiona Nikola Pielich.
ďż˝rďż˝dďż˝o: materiały prasowe
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|