Dąb wygrywa sparing z Wartą Słońsk
Sobotnie popołudnie, 11 lipca 2020 roku, należało do bardzo udanych dla sympatyków Miejskiego Klubu Sportowego Dąb Dębno. Nie dość, że po baaardzo długiej przerwie spowodowanej sytuacją epidemiologiczną mogli oglądać swoją drużynę na żywo, to jeszcze wygrała ona 4:2 z, zajmującą w sezonie 2019/2020, 7 pozycję w gorzowskiej klasie okręgowej, Wartą Słońsk.
Sytuacja kadrowa przed meczem była mało ciekawa. Sytuacje zdrowotne, zawodowe i osobiste wykluczyły sporą część drużyny. Trener Marcin Domagała miał do dyspozycji trzynastu graczy. W pierwszej połowie bramki strzegł Andrzej Pawlisiak, a grano czwórką obrońców: kapitan Paweł Majewski, Łukasz Gryciuk, Artur Korman , Dmytro Voloshyn. Pomoc stanowili: Mateusz Niedźwiecki, Przemysław Kowalski, Piotr Rymar, Wojciech Wiśniewski, Paweł Noga, a rolę napastnika objął junior Kacper Panasiuk. Początkowa faza meczu to ambitne ataki na bramkę gości i dość niefortunnie stracone dwie bramki. Jeszcze przed przerwą bramkę strzelił, mocno wyróżniający się momentami, Paweł Noga. Po przerwie na bramce stanął, grający w minionym sezonie w trzecioligowym Chemiku Police, Jakub Banaś. Może okazji do zaprezentowania swoich umiejętności nie miał za dużo, ale wykazał się zwinnością oraz bardzo dobrą grą nogami, będąc pod pressingiem rywali. Zagrano trzema obrońcami, a za Artura Kormana wszedł Mateusz Żugaj. Drugą bramkę dla Dębu strzelił Przemysław Kowalski, który podjął właściwą decyzję i z prawej strony pola karnego oddał silny strzał w lewe okienko bramki. Na trzy dwa podwyższył Wojciech Wiśniewski, wykorzystując zamieszanie pod bramką gości ze Słońska. Końcowy wynik ustalił Kacper Panasiuk dobijając piłkę odbitą od słupka po strzale Mateusza Żugaja. Po przerwie widać było nieco lepsze przygotowanie motoryczne gospodarzy, ale nie są to jeszcze optymalne możliwości drużyny. Trzymamy kciuki za zdrowie i formę naszych zawodników. Filmowy skrót meczu oraz samych goli na profilu pana Wiesława Romanowskiego na FB. relacjďż˝ dodaďż˝: pawelbaszczuk |
|