Świt wraca z Wągrowca z kompletem punktów
Zawodnicy z północnego Szczecina w 11. serii gier III ligi po meczu na mocno nasiąkniętym boisku pokonali w Wągrowcu Nielbę 1:0. Bramkę na wagę zwycięstwa zdobył przed przerwą strzałem z rzutu wolnego Japończyk Shuma Nagamatsu.
Pierwsza połowa pojedynku była rozgrywana pod dyktando przyjezdnych, miejscowi postanowili się cofnąć i oddać pole gry Świtowi licząc na kontrataki. W 16 minucie pierwszą dobrą okazje dla Świtu miał „skolwiński samuraj” lecz trafił wprost w bramkarza Nielby. W 25 minucie tuż obok słupka z dystansu uderzał Szymon Kapelusz, a w 28 minucie po akcji prawą stroną aktywnego tego dnia Adama Nagórskiego zblokowany został w ostatniej chwili Krzysztof Filipowicz. Nielba odpowiedziała rzutem wolnym z około 25 metrów, po którym w mur trafił najpierw Rafał Leśniewski, podobnie jak dobitka jego kolegi, a druga dobitka Kacka Figaszewskiego powędrowała nad poprzeczką.
Pięć minut przed przerwą faulowany tuż przed linią szesnastki był Adam Nagórski, do piłki podszedł Shuma Nagamatsu i mimo 7 osobowego muru rywali ulokował futbolówkę w okienku bramki rywali, ustalając tym samym wynik do przerwy.
Drugą połowę gospodarze rozpoczęli ze znacznie większym animuszem, czego efektem były trzy groźne sytuacje bramkowe dla Nielby. Jednak kapitalnie przy każdej z nich zachował się Przemysław Matłoka, który raz sparował piłkę na poprzeczkę, a dwukrotnie pewnie chwycił strzały piłkę po kąśliwych strzałach zawodników drużyny przeciwnej. Świt jednak nie pozostawał bierny i również konstruował akcje na połowie drużyny z Wągrowca, po dwójkowej akcji duetu Nagórski - Kapelusz ten drugi padł w polu karnym, lecz gwizdek arbitra milczał. Końcówka spotkania była już rozgrywana w stylu cios za cios, gospodarze dążyli do wyrównania, a Skolwinianie mogli to wykorzystać groźnie kontrując. Ostatecznie wynik pojedynku nie uległ już zmianie i Świtowcy mogli cieszyć się z kolejnych ważnych 3 punktów, które dopisali do swojego dorobku. Podopieczni Radosława Kolackiego udowodnili natomiast, że nie przypadkowo znaleźli się w górnej części ligowej klasyfikacji, a po tym co zobaczyliśmy w sobotę jesteśmy przekonani, że jeszcze nie jeden faworyt będzie wyjeżdżał z Wągrowca bez punktów. Świtowcy natomiast dziś kolejny raz udowodnili, że są dobrym zespołem, co miejmy nadzieje potwierdzą także w kolejną niedzielę 18 października, kiedy to na Stołczyńską zawita Flota Świnoujscie z nowym trenerem Łukaszem Borgerem. NIELBA WĄGROWIEC - ŚWIT SZCZECIN 0:1 0:1 Shuma Nagamatsu 61’ Świt: Matłoka - Baranowski, Wojdak, Wyganowski, Żulpo (90’ Kisły) - Potoczny, Ładziak (61’ Wojtasiak), Kapelusz, Nagamatsu (74’ Krawiec) - Nagórski (84’ Mach), Filipowicz (59’ Bil). Nielba: Łagodziński - Steinke, Lisiecki, Iskrzyński, Figaszewski - Leśniewski, Bzdęga, Burman, Marchel, Dobrzykowski - Kubiński (55’ Friska).
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|