Drawa wciąż w formie
Wczoraj na stadionie przy ulicy Okrzei liderująca Drawa podejmowała zajmujące dotychczas 13 miejsce w ligowej tabeli Wybrzeże Rewalskie Rewal.
Drawa nie mogła wymarzyć sobie chyba lepszego początku spotkania, już w 5 minucie po długim podaniu ze środka pola gry na prawą flankę boiska piłkę przejął Piotrek Kibitlewski, płasko dośrodkował w pole karne rywali, z piłką minął się Wojtek Witoń, ale na szczęście za nim wbiegał Damian Korczyński i najlepszy strzelec Drawy w ubiegłym sezonie głową wpakował piłkę do siatki i było 1-0 dla Drawszczan. Po tej bramce gra nieco się ustatkowała, obie ekipy wyczuwały się wzajemnie, a w 13 minucie w polu karnym Drawy faulował Tomek Wyrzykowski, sędzia podyktował rzut karny dla Wybrzeża. Trybuny zamarły i... Robert Piłat obronił rzut karny oraz jego dobitkę, wynik bez zmian a kibice odetchnęli z ulgą. Po kwadransie gry spotkanie się wyrównało, obie ekipy starały się coś ugrać, niespecjalnie jednak fatygując bramkarzy. Kolejną groźną akcję mieliśmy w 23 minucie gry gdy po podaniu Tomka Sidła na sam na sam z bramkarzem gości wyszedł Wojtek Witoń, niestety nasz zawodnik zderzył się z golkiperem co skończyło się obustronną, drobną kontuzją. Do końca pierwszej połowy w zasadzie nic szczególnego się nie wydarzyło, to Drawa była drużyną lepszą, jednak więcej bramek zdobyć się nie udało. W drugie 45 minut to nasi rywale weszli z minimalnie większym impetem, na nasze szczęście w ich akcjach brakowało wykończenia. A w 53 minucie niespodziewany gol dla Drawy, akcja toczyła się na prawej stronie boiska na wysokości pola karnego gości, w pewnym momencie Piotrek Kibitlewski wycofał piłkę z narożnika na 16 metr Wojtkowi Witoniowi, a ten pięknym strzałem w "okienko" pokonuje bramkarza z Rewala i kibice szybko zapomnieli o wcześniejszych nieudanych akcjach Wojtka. W 58 minucie akcja prawą stroną gości, zakończona mocnym strzałem z dystansu, piłka odbiła się od Piłata i niebezpiecznie wyleciała przed naszego bramkarza, na szczęście, byli tam nasi obrońcy, którzy w pełni kontrolowali sytuację. Na odpowiedź Drawy nie musieliśmy czekać długo. Zaledwie minutę później mieliśmy jeszcze jedną wyśmienitą sytuację. W roli głównej znowu pojawił się Piotr Kibitlewski, tym razem w roli egzekutora, dostał krótkie podanie od Pawła Żuka i znalazł się w sytuacji sam na sam, strzelił mocno ale niestety wprost w bramkarza. Wkrótce po tej akcji gra nie co się uspokoiła, Drawa pewna siebie rozgrywała piłkę spokojnie, pozwalając trochę poszaleć rywalowi, czekając tym samym na jakiś kontratak. Rywale sporo próbowali, w pewnych momentach rozgrywali całkiem dobre akcję, jednak cały czas brakowało im tego ostatniego przyłożenia. Ostatnią groźną akcję w meczu przeprowadzili goście w ok. 84 minucie gry, po centrze z rzutu rożnego mocno bita główka przeleciała nad bramką Roberta Piłata. Drawa wygrywa więc z Wybrzeżem Rewalskim Rewal 2-0. Mecz stał na wysokim poziomie i niewątpliwie mógł się podobać kibicom. Nasz MKS rozegrał świetne spotkanie dzięki czemu wciąż zachowujemy fotel lidera (wspólnie z Energetykiem Gryfino). Bramki dla Drawy: - 5 minuta Damian Korczyński - 52 minuta Wojtek Witoń Skład Drawy: Drawa: Robert Piłat - Paweł Czermanowicz, Andrzej Pedrycz, Tomek Wyrzykowski - Paweł Żuk, Tomek Sideł (80 Szymon Nachim), Piotr Kibitlewski , Maciej Kwiatkowski, Konrad Kiełbasa (45 Rafał Żuk, 75 Mateusz Nowik) - Damian Korczyński (75 Radosław Dąbrowski), Wojtek Witoń Na trybunach jesteśmy i My, na płocie zawisa flaga, przez cały mecz prowadzimy dobry, głośny doping w liczbie ponad 20 głów. A następny mecz ligowy nasza Drawa rozegra 14 września (niedziela) o godzinie 15.00 w Kamieniu Pomorskim z tamtejszym Gryfem, jednak wcześniej, bo 10 września (środa) o godzinie 16.30 w ramach Pucharu Polski KOZPN zagramy w Kaliszu Pomorski z liderem ligi okręgowej południowej - Calisią. relacjďż˝ dodaďż˝: Draweczka |
|