Wygranan w karnych
W środę przy Stołczyńskiej odbył się ćwierćfinał regionalnego Pucharu Polski, w którym Świt podejmował Błękitnych Stargard i z którymi wygrał po emocjonującym boju w serii rzutów karnych.
Pierwsza połowa w wykonaniu Świtu była dość apatyczna i rozgrywana w zbyt wolnym tempie, natomiast Błękitni pokazali się w tej części gry z dobrej strony, tworząc kilka okazji do zdobycia bramek. Najpierw dyspozycje stojącego między słupkami Przemka Matłoki technicznym uderzeniem sprawdził Jakub Duda, a po chwili piłkę w siatce Świtu umieścił pewnym strzałem z jedenastego metra Grzegorz Aftyka i goście wyszli na prowadzenie. W odpowiedzi strzelał z dystansu Marcel Kasprzak, a Stargardzianie mogli podwyższyć z kolei w końcówce pierwszej części gry po woleju Mateusza Ogrodowskiego.
Po przerwie nad stadionem Świtu rozpoczęła się prawdziwa ulewa, która obudziła nieco podopiecznych trenera Piotra Klepczarka, bo Ci zaczęli grać dużo lepiej. Świt prowadził grę i dążył do zdobycia gola, ale goście wyprowadzali bardzo groźne kontrataki. W 62 minucie po mocnym wgraniu piłki w pole karne Świtu z rzutu wolnego przez Grzegorza Aftykę futbolówka trafiła w słupek, natomiast z drugiej strony w bramce Błękitnych dwoił się i troił Konrad Reszka kilkukrotnie ratując swój zespół z opresji. W końcu w 77 minucie Świtowcy przeprowadzili akcję, którą fantastycznym strzałem wykończył Maciej Koziara, a bramkarz Błękitnych tylko odprowadził piłkę wzrokiem i mieliśmy remis. Później w słupek po strzale głową trafił jeszcze Krzysztof Ropski i świetną okazję miał Damian Ciechanowski, ale piłka nie chciała wpaść do bramki. Trener Świtu przed końcem meczu wprowadził na boisko bramkarza Piotra Słowikowskiego, gdyż spodziewał się, że losy pojedynku rozstrzygną się w serii rzutów karnych.
I tak też się stało! W pierwszej serii górą bramkarze obu drużyn, w drugiej strzelający, w trzeciej ponownie górą bramkarze, aż w końcu w 6 serii mocnym strzałem Konrada Reszkę pokonał Damian Ciechanowski, a bramkarz Świtu Piotr Słowikowski obronił trzecią tego dnia jedenastkę i dał Świtowcom awans do półfinału rozgrywek, w których czeka już na nich Bałtyk Koszalin po derbowym zwycięstwie nad Gwardią. (mecz 5 czerwca w Koszalinie). Warto nadmienić też ofiarną postawę najwierniejszych kibiców Dumy Skolwina, którzy mimo intensywnych opadów deszczu do końca dopingowali swój zespół. Brawa dla WAS!! Niestety z uwagi na brak zadaszenia duża część kibiców opuściła stadion przed czasem, a szkoda bo nie mogła przeżywać tych pięknych emocji. Dowodzi to tylko faktu jak bardzo potrzebna jest modernizacja obiektu w północnym Szczecinie. 𝐒́𝐖𝐈𝐓 𝐒𝐙𝐂𝐙𝐄𝐂𝐈𝐍 - 𝐁Ł𝐄̨𝐊𝐈𝐓𝐍𝐈 𝐒𝐓𝐀𝐑𝐆𝐀𝐑𝐃 𝟏:𝟏(𝟎:𝟏), 𝟒:𝟑 𝐤 0:1 Grzegorz Aftyka 26’ k 1:1 Maciej Koziara 77’ 𝗦́𝘄𝗶𝘁: Matłoka (86’ Słowikowski) - Remisz, Siwiński (65’ Hulisz), Obst, Nowicki (55’ Ciechanowski) - Kasprzak, Wojdak (46’ Ładziak), Goździk, Koziara - Paczuk (55’ Święty), Kapelusz (46’ Ropski).
ďż˝rďż˝dďż˝o: Świt Szczecin FB
relacjďż˝ dodaďż˝: Swit1952 |
|