Rozmowa z Michałem Fijałką, który podczas gali Iron Fist 4 zmierzy się w walce wieczoru z zawodnikiem Hracho Darpinyanem z Armenii.


Powiedz coś o sobie i o przebiegu twojej kariery sportowej.
- Nazywam się Michał „Sztanga” Fijałka, początek mojej kariery to ju-jitsu. MMA trenuję od 7 lat, a od prawie 5 lat walczę na ringach. Stoczyłem 9 walk, 7 wygrałem, a 2 niestety zakończyły się porażką.

Czym zajmujesz się na co dzień?
- Na co dzień pracuję jako ochroniarz w jednym ze szczecińskich klubów, czasem jeżdżę jako instruktor nauki jazdy oraz prowadzę zajęcia sportowe (MMA).

Twój sportowy idol?
- Tylko i wyłącznie Fedor Emelianenko… według mnie najlepszy zawodnik w historii MMA.

Najlepsza, najbardziej prestiżowa twoja walka?
- Moja ostatnia walka z Krzysztofem Gołaszewskim, byłem w 100% formie i walka od początku do końca przebiegała wg planu, a zakończyła się w dobry dla mnie sposób.

A Twoja najtrudniejsza?
- Hmmm… z Yoel Romero Palacio, bardzo dobrym Kubańskim zapaśnikiem. Przegrałem, ale nie byłem do końca dobrze przygotowany, to była najcięższa walka, którą zawsze będę pamiętał.

Na jakich ważnych imprezach walczyłeś?
- Zdecydowanie KSW Eliminacje i KSW X.

Co wiesz o swoim przeciwniku, z którym będziesz walczył w walce wieczoru w MMA na IRON FIST 4?
- Oglądałem wszystkie jego walki co rzadko zdarza się w tym okresie. Harcho Darpinyan bardzo mocno bije, ma dobre obalenia, ale myślę, że będę w stanie go pokonać.

Gala IRON FIST. Czy byłeś, widziałeś, czy słyszałeś opinie na jej temat?
- Byłem na dwóch galach IRON FIST, bardzo mi się podobało. Na jednej byłem sędzią ringowym bocznym kiedy Gala się odbywała w Teatrze Letnim, a na ostatniej stałem w narożniku mojego przyjaciela z klubu Michała Gutowskiego. Gala jest bardzo fajna, dużo ludzi, super oprawa.

Do Gali pozostało jeszcze trochę czasu, w jaki sposób będziesz się przygotowywał?
- Podejrzewam, że mój trener Piotr Bagiński wymyśli jak zawsze coś ciekawego. Będą to mocne treningi MMA, dużo sparingów, praca nad kondycją. Na razie zaczynamy od długich rund sparingowych po 8-9 minut, później im bliżej walki będziemy te rundy skracać do 5 minut. Poza tym podejrzewam, że mocno będziemy trenować zapasy, parter i stójkę.

Bardziej preferujesz parter czy stójkę?
- Lubię walczyć i w stójce i w parterze, jedna i druga płaszczyzna jest dobra do walki.

�r�d�o: ironfist.com.pl