Półmaraton Gryfa pod znakiem rekordów
To była wyjątkowa edycja Półmaratonu Gryfa. Przede wszystkim pobity został rekord frekwencji. Na starcie stanęło blisko 2000 osób.
Na ten sukces złożyły się przede wszystkim trzy elementy. Start i metę przeniesiono ze stadionu lekkoatletycznego na Jasne Błonia, a więc trasa przebiegała po najatrakcyjniejszych ulicach miasta. Organizatorzy wprowadzili też dla początkujących dodatkowy dystans - 10 kilometrów. Nie można także zapomnieć o ciągle rosnącej popularności biegania.
Zmieniona trasa okazała się nie tylko atrakcyjna, na której żywiołowo kibicowali mieszkańcy Szczecina, ale też bardzo szybka. Kenijczyk Joel Muangi (na zdjęciu) przebiegł półmaraton w 1.01:16, co jest nowym rekordem Gryfa. - Pogoda dopisała, nie padało, nie było ani za gorąco, ani za zimno. Stąd taki dobry czas - wyjaśnia zwycięzca. Jednak nie tylko on miał powody do zadowolenia. Na mecie bardzo często słychać było - od kolejnych zawodników, że pobili swoją życiówkę.
Wśród kobiet najszybciej linię mety w półmaratonie przekroczyła także Kenijka Agnes Chabet (1,12:09), która w klasyfikacji generalnej była piąta. Minimalnie szybszy od niej był najlepszy z Polaków - Łukasz Wirkus (1,08:42). W biegu na 10 kilometrów pierwszy był już nie tylko Polak, ale też Policzanin - Bartosz Nowicki. Mistrz Europy w biegu na 1500 metrów - pobiegł w czasie 30:52.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: krab |
|