Pogoń 04 rostrzelana przez Białą Gwiazdę
Pogoń 04 Szczecin przegrała 2:7 z Wisłą Kraków w spotkaniu 2 kolejki Ekstraklasy Futsalu. Dwa honorowe trafienia dla szczecinian zdobył Mateusz Krzymiński (na zdjęciu z lewej).
Przed rozpoczęciem spotkania Michał Kubik otrzymał nagrodę dla najlepszego zawodnika sezonu 2013/2014. Szczecinianie na początku spotkania mieli optyczną przewagę, na bramkę krakowian strzelał Kubik, ale jego uderzenie obronił Kamil Dworzecki. Na bramkę zespołu z Małopolski strzelał Oleksandr Shamotii, ale piłka minęła jej słupek. Niestety to goście objęli prowadzenie, a Koszmidera pokonał Douglas Dos Santos, były zawodnik Pogoni 04.
Prowadzenie gości zadziałało na Portowców jak 'płachta na byka'. Szansy na wyrównanie nie wykorzystał Gepert, który uderzył nad bramką krakowian. Po chwili Wisła powinna prowadzić 2:0, na szczęście Dos Santos nie trafił. Granatowo-bordowi mimo dynamiczniejszej gry nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Wiślaków.
Kubik po raz kolejny miał szansę na bramkę, a po uderzeniu Sharovara futbolówka zatrzymała się na poprzeczce. Wspomniany Kubik zdobył w końcu bramkę, niestety było trafienie samobójcze. Zespół prowadzony przez trenera Żebrowskiego nie poddał się i walczył dalej. Kontaktowego gola mógł zdobyć Tubacki. Zabrakło jednak wykończeni akcji. Do przerwy górą byli goście, którzy prowadzili 2:0. Po przerwie szczecinianie na parkiecie zameldowali się z motywacją do odrabiania strat. Niestety przy strzałach miejscowych na posterunku był golkiper Wisły. Krakowianie przeprowadzili jednak zabójczą kontrę a Koszmidera pokonał Roman Vakhula. Bramkę kontaktową na 1:3 zdobył nowy zawodnik teamu z Grodu Gryfa, Mateusz Krzymiński. Następnie akcje granatowo-bordowych nabrały tempa, okazję miał Gepert, niestety futbolówka zatrzepotała w siatce, ale tylko bocznej. Ekipa prowadzona przez Krzysztofa Kusia podwyższyła prowadzenie za sprawą Pawła Budniaka. Po chwili kolejną bramkę na swoim koncie zapisał Krzymiński. Po pięciu faulach ze strony gospodarzy Biała Gwiazda miała do wykonania przedłużony rzut karny. Pewnym strzelcem był Vakhula. Zero-Czwórka ostatnie cztery minuty grała z lotnym bramkarzem, którym był Kubik. Niestety sytuację tę wykorzystali Morawski i Wojciechowski, którzy zdobyli po golu.
ďż˝rďż˝dďż˝o: pogon04.szczecin.pl/własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Bengoro |
|