Ściany znów nie pomogły
Pogoń '04 Szczecin przegrała z Gattą Active Zduńska Wola 3:5, choć do przerwy remisowała. To była czwarta z rzędu porażka naszych zawodników.
Zanim na parkiet wybiegli futsaliści specjalny pokaz zaprezentowały tancerki z grupy tanecznej Szyk. A zawodników Pogoni '04 Szczecin wyprowadzali młodzi adepci futsalu ze Stowarzyszenia SportCamp.
Portowcy rozpoczęli spotkanie od szukania dla siebie dogodnych sytuacji strzeleckich i konstruowania ataku pozycyjnego. Takie zachowania już w 2. minucie mogły przynieść bramkę, ale strzał Marka Bugańskiego obronił Dariusz Słowiński. Nie udała się też dobitka Łukaszowi Tubackiemu. Z bramki za to cieszyli się zawodnicy Gatty którym wystarczył jeden kontratak, by objąć prowadzenie. Dominika Kubraka - strzałem głową - pokonał Daniel Krawczyk.
Szczecinianie się nie zdekoncentrowali, a kolejne sytuacje mieli i Bugański, i aktywny Michał Kubik, ale goście skutecznie spisywali się w defensywie. Z dystansu uderzał też Daniel Maćkiewicz, podobnie jak jego koledzy - nieskutecznie. Optyczną przewagę na parkiecie utrzymywali Portowcy, problemem naszych zawodników była jednak skuteczność. Ale ponownie chwila dekoncentracji w defensywie wystarczyła, by Krawczyk po raz drugi wpakował piłkę do szczecińskiej bramki. Szczecinianie doczekali się swojego gola dopiero w 14. minucie. We własnym polu karnym piłkę przejął Mateusz Gepert, błyskawicznie odegrał do Kubika, a ten nie miał problemu z pokonaniem wychodzącego z bramki Słowińskiego. Kilkadziesiąt sekund później kibice w Arenie Szczecin mieli kolejne powody do radości. Portowcy dobrze wykonali rzut wolny, a autorem gola, po dobitce, został Gepert. Po chwili, w odpowiedzi, do naszej bramki trafił Mariusz Milewski. Portowcy jednak równie szybko odrobili stratę - przez całe boisko z piłką pognał 'Siwy', który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza gości. Do przerwy utrzymał się remis 3:3. W drugiej połowie gra była bardziej wyrównana, a dogodne sytuacje stwarzali sobie zawodnicy obu zespołów. Pogoń na prowadzenie mógł wyprowadzić i 'Tuba', i Gepert. Gatta liczyła na swojego kapitana, Igora Sobalczyka oraz dobrze dysponowanego w tym meczu Krawczyka. Oba zespoły starały się grać ostrożnie, nie podejmując pochopnych decyzji. W tej części meczu skuteczniejsi byli goście. Najpierw trzecie trafienie na swoim koncie zanotował Krawczyk, a na 5:3 podwyższył Michał Marciniak. Po stracie piątej bramki trener Łukasz Żebrowski zdecydował się wycofać bramkarza. Mimo to Portowcom nie udało się odwrócić losów spotkania. Pogoń '04 Szczecin - Gatta Active Zduńska Wola 3:5 (3:3) Żółte kartki: - Marciniak, Krawczyk Bramki: Kubik 2 (14, 17),Gepert (15) - Krawczyk 3 (3, 13, 34), Milewski (15), Marciniak (37) Pogoń '04: Kubrak, Koszmider - Bugański, Szymański, Tubacki, Jakubiak, Krzymiński, Gepert, Sharovara, Jurczak, Kubik, Hajdukiewicz, Maćkiewicz, Krzyżanowicz.
�r�d�o: Anna Pasztor-pogon04.szczecin.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|