Komplet punktów już wędruje do Polic
Gdyby ktoś oglądał tylko drugi i trzeci set premierowego meczu Orlen Ligi, pomyślałby, że zespoły środka tabeli zaciekle walczą o ligowe punkty. Siatkarskie spotkanie składa się jednak z co najmniej trzech partii i w tylu trzeba okazać się lepszym od rywala. Dziś lepsze były zawodniczki Chemika Police, a w czwartym secie pokazały kto jest aktualnym mistrzem.
Najpierw swoją wyższość siatkarki z Polic pokazały w pierwszej odsłonie meczu, w której wygrały do 16. Być może stosunkowo łatwe zwycięstwo uśpiło czujność zespołu, bo w kolejnych setach było wiele trudniej. Mimo porażki na początku, Developres Skyres Rzeszów cały czas próbował grać odważnie, bez kompleksów i wstrzymywania rąk przy ataku. Dzięki temu, ale także słabszemu przyjęciu Chemika gospodynie nawiązały walkę w drugiej partii, w której ostatecznie przegrały 24:26 i w trzeciej, najlepszej w ich wykonaniu.
Podczas gdy młody rzeszowski zespół co raz częściej punktował za sprawą Magdaleny Olszówki i Pauli Szeremety, policzanki miały co raz większe problemy z przyjęciem zagrywki, a zatem wyłączony był ich najlepszy w tym meczu element - środek. Giuseppe Cuccarini nie mógł być zadowolony z dyspozycji swojego zespołu, a zatem dokonał kilku zmian. Na boisku pojawiły się więc Aleksandra Jagieło, Ana Bjelica, Kinga Bąk oraz Sanja Malagurski. Roszady nie przyniosły jednak końcowego skutku. Chemik przegrał trzecią część meczu do 23.
W czwartym secie szkoleniowiec Chemika wrócił do podstawowego zestawienia na ten mecz z wyjątkiem jednej pozycji. W miejsce Izabeli Kowalińskiej pozostała na placu gry Sanja Malagurski. Co ciekawe, nie wiązało się to z innymi zmianami w ustawieniu na boisku, bo Serbka grała na prawym ataku, a nie swojej nominalnej pozycji - przyjmującej. To pokazuje jak wielki wachlarz rozwiązań ma do swojej dyspozycji trener Cuccarini. Doświadczenie i wielkie umiejętności też są po stronie Chemika, który podrażniony porażką w poprzedniej partii od początku następnej nie pozostawiał wątpliwości kto jest lepszy. Policzanki zdecydowanie poprawiły zagrywkę i przyjęcie, a to dawało sporo możliwości w rozgrywaniu akcji, a przede wszystkim gry środkiem. Tam raz za razem punktowały Katarzyna Mróz i Agnieszka Bednarek-Kasza. Postawę tej ostatniej doceniono nagrodą MVP spotkania. Chemik w ostatnim secie zmiażdżył gospodynie do 10 (mimo wciąż odważnej i ambitnej postawy Developresu) i wygrał mecz 3:1. Developres Skyres Rzeszów - Chemik Police 1:3 (16:25, 24:26, 25:23, 10:25) Składy zespołów: Developres - Olszówka, Hawryła, Warzocha, Śliwińska, Szeremeta, K. Filipowicz i Borek (libero) oraz Mucha, Jagodzińska, Budzoń, Głaz, Nowakowska Chemik - Werblińska, Bednarek-Kasza, Glinka, Kowalińska, Rabka, Mróz i Zenik (libero) oraz Bjelica, Bąk, Jagieło, Malagurski
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|