Sopockie echa meczu z Chemikiem
Siatkarki Atomu Trefla Sopot miały policzanki na widelcu. Wystarczyło trochę więcej koncentracji w trzecim secie, a dziś nie cieszylibyśmy się z wygranej Chemika, tylko martwili porażką do zera. Jak przegrane zwycięstwo komentują same zawodniczki z Trójmiasta?
Walczyłyśmy o każdą piłkę. Czasem nam nie wychodziło, popełniałyśmy błędy, ale starałyśmy się być zespołem. Przez te pierwsze dwa sety miałyśmy naprawdę dużą siłę i Chemik nie mógł nam zagrozić. Teraz trzeba już wyciągnąć na chłodno wnioski z tego meczu - mówiła niepocieszona libero gospodyń (a przy okazji reprezentacji Polski) Agata Durajczyk. Owszem, walki po obydwu stronach było aż nadto. Miejscowe jednak w najważniejszych fragmentach ostatnich setów zwyczajnie traciły głowę, a początkiem problemów było wyjście na kilkupunktowe prowadzenie Atomu w pierwszej fazie trzeciej partii. Chyba uwierzyłyśmy, że ten set sam się wygra. Liczyłyśmy na to, że Chemik Police dalej będzie popełniał błędy i wszystko zmierza ku dobremu dla nas końcowi - wprost stwierdziła Zuzanna Efimienko.
Co ciekawe, powyższe stwierdzenie wcale nie odnosi się do trzeciej odsłony spotkania, ale... czwartej, w której Atom znów wyszedł na solidną przewagę 8:3 między innymi dzięki trzem asom serwisowym Efimienko. I to też nie wystarczyło na Chemika. Gospodynie mimo takich zaliczek w meczu nie potrafiły przechylić szali na swoją korzyść. Gdzie upatruje się więc przyczyn? Nam trochę zagrywka siadła w końcówce i nie była tak dobra jak w pierwszych dwóch setach. Za to Chemik Police wzmocnił serwis i nie popełniał aż tylu błędów, co na początku. To się przełożyło na to, że nie grało nam się tak lekko - stwierdziła sopocianka.
W bardzo podobnym tonie wypowiedziała się zdobywczyni 26 punktów w meczu - Brittnee Cooper: Nie zagrywałyśmy mocno i dokładnie przez cały mecz, a pokazałyśmy, że umiemy to robić na początku spotkania. Właśnie ten element pomógł nam bez przeszkód wygrać dwa pierwsze sety. Przeciwniczki z Polic też trafnie oceniła: Ten zespół gra bardzo agresywnie, wymusza błędy na przeciwniku. Pokazał to właśnie w meczu z nami. Nie sposób nie zgodzić się z wypowiedzią Amerykanki, bo agresywnością na siatce i w zagrywce oraz ogromnym doświadczeniem Chemik jest w stanie wygrywać mecze, które wydają się przegrane... jak ten ostatni z Treflem w Sopocie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własme/atomtrefl.pl/siatka.org
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |
|