SMS kończy rok w Poznaniu
- Energetyk jest trudnym przeciwnikiem, ale jedziemy do Poznania po więcej niż jeden punkt - zapowiada przed ostatnim w tym roku pojedynkiem ligowym rozgrywająca SMS-u Police Natalia Wojtarowicz.
I mimo że policzanki tracą do zajmującego trzecie miejsce w tabeli Energetyka pięć punktów, to są jedną z trzech - obok lidera Atomu Trefl II Sopot i wicelidera PSPS Chemika Police - drużyn, które w tegorocznym sezonie pokonały zespół z Poznania. W pierwszym starciu SMS-ki wygrały dość niespodziewanie, choć w pełni zasłużenie 3:2.
Od tamtej pory minęło jednak już ponad dwa miesiące. Przez ten okres poznanianki zanotowały serię czterech zwycięstw, z kolei uczennice ze Szkoły Mistrzostwa Sportowego w czterech ostatnich kolejkach dwa razy przegrywały. Co prawda z Atomem i PSPS-em, ale z tymi drugimi całkiem wyraźnie. - Derby źle rozpoczęłyśmy jako zespół i już nie mogłyśmy się podnieść. Natomiast zeszłotygodniowa wygrana z Murowaną Gośliną podniosła nas na duchu. Staramy się nie myśleć o przyszłości, tylko skupić się na najbliższej potyczce z Energetykiem - mówi Wojtarowicz.
Do Poznania nie pojadą kontuzjowane: Dominika Tymosiewicz, Wiktoria Paluszkiewicz i Aleksandra Wachel. Zabraknie też... opiekuna SMS-u Jerzego Taczały, który w tym samym czasie będzie prowadził Morze Szczecin w spotkaniu z Ślepskiem Suwałki. Wprawdzie w ciągu tygodnia zajęcia czysto siatkarskie cały czas odbywają się pod czujnym okiem trenera Taczały, to już po raz drugi w rozgrywkach będzie musiał go zastąpił szkoleniowiec SMS II - Mateusz Sylla. Być może zatem w przyszłości dojdzie do zmian personalnych w Policach. Początek meczu SMS-u z Energetykiem w sobotę o 18.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|