Niemiecki finał singla
Tym razem do żadnej niespodzianki nie doszło. Faworyci pojedynków półfinałowych Pekao Szczecin Open wygrali, a zatem w bratobójczej walce o zwycięstwo w turnieju staną jutro Jan-Lennard Struff i Dustin Brown.
Na swoje szczęście, obydwoje nie toczyli dziś zbyt długich pojedynków. Czeka ich przecież jeszcze finał debla. W pierwszym dzisiejszym meczu Struff miał jednak chwile słabości. W otwierającym spotkanie secie, Niemiec kompletnie zawiódł, popełniał masę błędów i przegrał 1:6! Wydawało się, że Facundo Arguello znajduje się w tak dobrej formie, ale następne minuty już tego nie potwierdziły. Struff powrócił do swojej dobrego serwisu, sam też co raz częściej szybko przechodził do ataku po podaniu rywala. To przyniosło skutek. Niemiec wygrał 6:0. Dość kuriozalny przebieg spotkania nie miał swojego odzwierciedlenia w trzeciej odsłonie pojedynku. Tam w czwartym gemie Struff przełamał Arguello, choć nie przyszło to z taką łatwością, jak chwilę wcześniej.
Argentyńczyk walczył, ale brakowało mu sił, a może pomysłu. Został drugi raz przełamany na 2:5 i odwrotu już nie było. Niemiec skończył mecz własnym, pewnym podaniem.
Dustin Brown z kolei poradził sobie z wiele młodszym i mniej doświadczonym Francuzem - Lucasem Pouille. Fajerwerków jednak też nie zobaczyliśmy. Mimo, że Niemiec wygrał tylko różnicą jednego przełamania w każdym z dwóch setów, wydawało się, że od początku meczu to on kontrolował sytuację. Przede wszystkim lepiej i mocniej zagrywał.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: flora |