O pierwsze punkty przed własną publicznością
Kiedy ubiegłoroczny brązowy medalista Mistrzostw Polski, Trefl Sopot, ma grać z obecnym beniaminkiem Tauron Basket Ligi, King Wilkami Morskimi, to wydawać by się mogło, że debiutanci w walce z utytułowanym i renomowanym klubem stoją na straconej pozycji. Nic bardziej mylnego.
Obie drużyny mają na swoim koncie jedną wygraną i aż porażki, z tymże szczecinianie wygrali w ostatniej kolejce, a sopocianie - w pierwszej (za to z beniaminkiem: MKS-em Dąbrowa Górnicza). Próżno też szukać koszykarzy obydwu zespołów w czołówkach statystyk indywidualnych. Jedynie Darrell Harris z Wilków jest najlepiej zbierającym TBL, a Paweł Leończyk z Trefla - wychowanek Spójni Stargard Szczeciński - jednym z najczęściej trafiających z rzutów wolnych w rozgrywkach i najlepszym zbierającym w Sopocie. Harrisowi i pozostałych podkoszowym graczom Wilków Morskich będzie tym trudniej, że Trefl zatrudnił nowego środkowego - Litwina Tautvydasa Lydekę, który ma za sobą występy w wielu silnych europejskich ligach.
Natomiast w kadrze Wilków zabraknie chorego na ospę Radosława Bojkę oraz Konrada Koziorowicza, który choć cały czas pozostaje zawodnikiem zespołu ze Szczecina, to będzie grał na wypożyczeniu w III-ligowym Gryfie Goleniów. W sprawie Antwaina Barboura klub ma wydać specjalnie oświadczenie po meczu z Treflem.
Początek pojedynku, w Arenie Szczecin, w niedzielę o 18.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |
|