Kompromitujący występ Wilków
Ci, którzy nie widzieli meczu King Wilków Morskich z Energą Czarnymi Słupsk, nie mają czego żałować. Przykro było patrzeć na tak grających podopiecznych Mihailo Uvalina.
Co innego gospodarze, oni bardzo dobrze weszli w ten mecz. Po kolejnych trafieniach Kyle’a Shiloha i akcji Kacpra Borowskiego Energa Czarni prowadziła 15:6. Do końca tej części meczu King Wilki Morskie zanotował jednak serię 9:1 i dzięki temu po rzucie Rodneya Greena zbliżył się na jeden punkt. W drugiej kwarcie słupszczanie ponownie budowali przewagę - po trójce Michała Nowakowskiego i rzutach wolnych Callistusa Eziukwu było 26:17. Zespół ze Szczecina w pierwszej połowie nie odrobił już strat. W pewnym momencie po rzutach Borowskiego przewaga gospodarzy wzrosła aż do 17 punktów.
Trzecia kwarta to dalsza świetna gra zespołu ze Słupska. Po trójce Shiloha prowadzenie Energi Czarnych wynosiło już 61:35. Ostatnia część meczu nie zmieniła już obrazu gry - King Wilki Morskie nie zmniejszał strat, a gospodarze całkowicie kontrolowali sytuację na parkiecie. Ostatecznie słupszczanie wygrali aż 82:50. Ciekawostka to fakt, że Energa Czarni zanotowali aż o 23 zbiórki więcej od rywali.
Najlepszym zawodnikiem spotkania był Kyle Shiloh, który zdobył aż 20 punktów i 15 zbiórek. Jerel Blassingame z kolei zanotował rekord sezonu w asystach - miał ich aż 14. W ekipie ze Szczecina wyróżniał się Rodney Green z 14 punktami.
�r�d�o: plk.pl
relacjďż˝ dodaďż˝: szlemiel |