To nie będzie spacerek
W pojedynku drugiej z ostatnią drużyną w ligowej tabeli zawsze murowanym faworytem będzie oczywiście wyżej notowany klub, zwłaszcza gdy gra 'u siebie'. Bycie faworytem jednak nie oznacza, że z urzędu dostaje się komplet punktów, bo na trzeba zapracować. O tej ważnej regule nie mogą zapomnieć koszykarze AZS-u Koszalin, którzy jutro wieczorem będą podejmować Polpharmę Starogard Gdański.
Na przedmeczowej konferencji kapitan zespołu Artur Mielczarek zapewnia, że on i jego koledzy nie lekceważą rywala i zrobią wszystko, aby zdobyć dwa punkty. - Naszym celem jest wygrywanie każdego spotkania nieważne z kim gramy - dodaje zawodnik.
Goście mimo, że w bieżącym sezonie spisują słabo i mają na swoim koncie zaledwie pięć victorii, w tylko jedną na wyjeździe (Lublinie) to jednak potrafią zaskakiwać.
- Kociewskie Diabły mają nieobliczalny skład. Podopieczni Mariusza Karola grają bardzo szybką koszykówkę. Ich głównym atutem są rzuty z dystansu. Każdy z nich zawodników może rzucać seriami z dalszych pozycji - tak o najbliższym rywalu wypowiada się szkoleniowiec gospodarzy Igor Milicić. O sile gości stanowi oczywiście Amerykańskie trio: Anthony Miles, Tony Meier i znany występów w Kotwicy Jessie Sapp. Razem zdobywają średnio ponad pięćdziesiąt punktów dla swojego zespołu. Uważać należy także na Mateusza Jarmakowicza oraz Bartosza Bochno czy też Grzegorz Kukiełka. Podbudowani wyjazdowym zwycięstwem nad Rosą koszalinianie coraz bardziej realnie patrzą na szczyt ligowej tabeli. O ile o rozstawienie z jedynką w play-off będzie trudno, to już gra z dwójką jest w zasięgu biało-niebieskich. Do tego są jednak potrzebne zwycięstwa, zwłaszcza w takim spotkaniu. Czy AZS powtórzy sukces z Mikołajek? Wtedy to podopieczni Igora Milicia mimo, że wystąpili bez Qyntela Woodsa a także Gorana Vrbanca łatwo ograli Kociewian 90:72. Jak będzie tym razem? O tym przekonamy się po godzinie 19:30 kiedy rozpocznie się to spotkanie.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne / AZS Koszalin TV
relacjďż˝ dodaďż˝: pszczolek |
|