Napisać historię
Zaczęło się w Ozimku, a skończy? Za mniej niż dobę Błękitni Stargard rozpoczną walkę o awans do 1/4 finału Pucharu Polski. Trzeci raz na drodze stargardzkiego klubu stanie drużyna z I ligi. Po wyeliminowaniu Pogoni Siedlce oraz Chojniczanki Chojnice, Błękitni spróbują pokonać GKS Tychy. Złudna może być pozycja tyszan w tabeli I ligi. Choć zajmują dopiero dwunaste miejsce, dysponują znacznie większym potencjałem. Dla kibiców, którzy nie będą mogli obejrzeć meczu na stadionie, pozostaje transmisja telewizyjna. Tą przeprowadzi stacja Polsat Sport, początek o godzinie 13:45.
Na tym etapie nikt nie będzie kalkulował. Tyszanie, choć słabo radzą sobie w lidze, będą chcieli nawiązać do sezonu 1976/77, kiedy to po raz ostatni i zarazem jedyny w swojej historii grali w 1/4 finału rozgrywek o Puchar Polski. Dla Błękitnych mecz z GKS-em to z kolei historyczna okazja. Stargardzianie wyrównali swoje najlepsze osiągnięcie w PP (1/8 w sezonie 1985/86). Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a co za tym idzie w Stargardzie liczą na jeszcze więcej. To zjawisko jak najbardziej zrozumiałe, tym bardziej, że Błękitni tak dobrze spisują się w II lidzie.
W drużynie gości pewne są trzy absencje. Z powodu urazu nie wystąpi Mariusz Zganiacz (177 spotkań w Ekstraklasie), a za kartki będzie pauzował Damian Szczęsny. W Stargardzie zabraknie także Mateusza Grzybka powołanego do młodzieżowej reprezentacji Polski. W jakim składzie powinni rozpocząć mecz tyszanie? Miejsce między słupkami powinien zająć Piotr Misztal. Rosły (193 cm), 27-letni bramkarz od sierpnia stale pojawia się w bramce GKS-u. Podstawą linii obrony będą doświadczeni Mariusz Masternak (38 lat) oraz Łukasz Kopczyk (33 lata). Obaj swoją karierę rozpoczynali w Tychach. Pierwszy w przeszłości występował także m.in. w Ruchu Chorzów czy Pogoni Szczecin. Drugi cały czas związany jest z GKS-em. Na bokach defensywy trener gości postawi prawdopodobnie na młodych zawodników. Prawe skrzydło powinien zabezpieczać Marcel Wawrzynkiewicz (20 lat), lewe Mateusz Maczynski (22 lat). Drugą linię GKS-u powinni stworzyć od lewej Kamil Nitkiewicz, Marcin Radzewicz, Marcin Wodecki oraz Wojciech Trochim. Dwójka Marcinów może pochwalić się pokaźną liczbą spotkań w Ekstraklasie (pierwszy 188 występów, drugi 105). W ataku GKS najprawdopodobniej zagra duetem Maciej Kowalczyk - Paweł Smółka. Pierwszy z nich jest trzecim strzelcem pierwszej ligi w tym sezonie (7 goli). Dla stargardzian będzie to już piąty mecz w rozgrywkach o Puchar Polski w tym sezonie. Dotychczas uporali się z Małapanewem Ozimek 6:1, Pogonią Siedlce 3:1, Chojniczanką Chojnice 1:0 oraz Gryfem Wejherowo 2:1. Tyszanie mają na swoim rozkładzie wygraną z Rozwojem Katowice 1:0 oraz Wisłą Płock 2:2, rzuty karne 4:3. Tutaj warto się zatrzymać. GKS w siedmiu ligowych meczach ani razu nie wygrał na wyjeździe (5 remisów, 2 porażki). Tyszanie jedyne zwycięstwa przed obcą publicznością odnieśli więc wyłącznie w Pucharze Polski. Przed meczem trudno o wskazanie faworyta. Kadrowo GKS może pochwalić się naprawdę ciekawymi nazwiskami i przede wszystkim doświadczeniem. Różnica w poziomie ligowym także jest na korzyść tyszan, ale czy ma ona aż tak duże znaczenie w Polsce? Forma przemawia za Błękitnymi, którzy nie przegrali od niecodziennego meczu w Kołobrzegu, dość trafnie porównanego przez jednego z naszych czytelników do finału Ligi Mistrzów z 2005 roku. Po stronie stargardzian stoi także niegościnność. Liczymy, że zostanie ona utrzymana i w 1/4 finału PP, Błękitni zmierzą się z kimś z pary Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski - Cracovia Kraków.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|