Błękitni gotowi na Pasy
Już jutro pierwszy mecz w ćwierćfinale Pucharu Polski rozegrają Błękitni Stargard. Przy Ceglanej stargardzianie spróbują zaskoczyć ekstraklasową Cracovię Kraków. Faworytem tej pary bez wątpienia będzie zespół Pasów. Cracovia dysponuje zdecydowanie większym budżetem, mocniejszym składem, a także wyższym poziomem sportowym. Tak to wszystko prezentuje się jedynie na papierze. Stargardzianie w tej edycji rozgrywek o Puchar Polski byli w stanie wyeliminować faworyzowanych pierwszoligowców - Chojniczankę Chojnice czy GKS Tychy. Na pewno stać ich na kolejną niespodziankę, na co po cichu liczymy.
Goście w tym roku mają już na swoim koncie trzy pojedynki o stawkę. Wszystkie zakończyły się podziałem punktów, przez co w tabeli T-Mobile Ekstraklasy Pasy plasują się tuż nad strefą spadkową. Pomiędzy dwumeczem z Błękitnymi Cracovię czekają trudne potyczki. W poprzedniej kolejce Cracovia grała u siebie z Lechem Poznań, a po meczu w Stargardzie ligowych punktów będzie szukała w Łęcznej, gdzie zmierzy się z Górnikiem. Trzy dni po rewanżowej potyczce z Błękitnymi, Pasy rozegrają prestiżowe derby Krakowa.
Trener Robert Podoliński nie ma jednak zamiaru odpuszczać swoim podopiecznym. - Nie będziemy się oszczędzać, nie zamierzamy kombinować ze składem. Nie zamierzam robić wielkich eksperymentów. Gramy co 4-5 dni, nie jest to wielkie nawarstwienie obciążeń dla piłkarzy - zapowiada szkoleniowiec. Z zespołem do Stargardu nie pojadą tylko Bartosz Kapustka i Paweł Jaroszyński. Nie da się ukryć, że wobec napiętego terminarza Cracovia w Stargardzie będzie chciała uzyskać możliwie jak najlepszy wynik. Błękitni będą musieli zwrócić szczególną uwagę na ofensywne trio Pasów - pomocników Marcina Budzińskiego (5 goli w tym sezonie TME) i Miroslava Čovilo (4 gole w tym sezonie TME) oraz napastnika Deniss Rakels (6 goli w tym sezonie TME). Drugi z wymienionych to specjalista od gry głową. Stargardzianie i tak osiągnęli już bardzo dużo w tej edycji Pucharu Polski, jednak czemu nie iść dalej. Kadrowo zespół nie stracił zimą, choć spekulowało się o odejściu wyróżniających się graczy. W klubie konsekwentnie stawiają na młodych z regionu i tak do Stargardu trafili m.in. Radosław Wiśniewski czy Kamil Zieliński. Stargardzianie ostatni raz z Cracovią Kraków zmierzyli się 7 września 2003 roku. W ówczesnej II lidze w Krakowie górą był zespół Pasów, który wygrał 3:2. Kto pamięta tamten mecz? Oczywiście Robert Gajda, ikona stargardzkiego klubu. Obecnie 37-letni napastnik strzelił w tamtym spotkaniu bramkę na 2:2 w 66. minucie meczu, jednak wygraną Cracovii w 89. minucie zapewnił Piotr Bania.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/Cracovia Kraków
relacjďż˝ dodaďż˝: royal447 |
|