Ardesen GSK ukarane finansowo
Nie ominęła kara klubu Ardesen GKS za szereg wydarzeń, które miały miejsce podczas i po meczu ćwierćfinałowym z SPR Pogonią Baltica Szczecin. EHF wyrok uzasadniło faktem, że pełną odpowiedzialność za to, co się działo na parkiecie ponoszą organizatorzy. Ci winni bowiem zapewnić bezpieczeństwo na swoim obiekcie, a tak nie było.
Europejska Federacja Piłki Ręcznej nałożyła na gospodarzy karę finansową w wysokości 4500 euro, z czego 2 tys. euro to kara za samo przerwanie spotkania, natomiast pozostała kwota tyczy się wydarzeń pomeczowych. Klub z Turcji i tak może mówić o pewnym szczęściu. Jak wypowiadał się grecki obserwator, Ardesen groziło nawet wykluczenie z rozgrywek.
Całe zło rozpoczęło się dużo wcześniej, ale efekt widzieliśmy już w 57. minucie, kiedy to wiadome było, że gospodynie nie zdołają odrobić strat do swoich rywalek. - W 57. minucie widzowie rzucali niebezpieczne przedmioty na boisko (puste kubki z kartonu), powodując czasowe przerwanie meczu. Po meczu, gdy wywiązała się bójka między zawodniczkami, nieuprawnieni widzowie wtargnęli na plac gry. Musiała interweniować policja - napisał w swoim protokole pomeczowym Stepan Partemian. - Trybunał uznał, że klub jest zobowiązany zapewnić bezpieczeństwo podczas spotkania i odpowiada za zachowanie kibiców - napisała w swoim oficjalnym komunikacie EHF. Ardesen GKS przysługuje jednak prawo od odwołania się od przedłożonej decyzji. Zażalenie musi wpłynąć w terminie 7 dni.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne/eurohandball.com
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|