Huśtawka nastrojów w Skolwinie
Mecz z Kluczevią nie udał się drużynie Świtu.Cieszy jedynie zwycięstwo, ale to nie był dzień Skolwinian.
Gospodarze próbowali dominować na boisku, jednak ich gra nie kleiła się, za to goście dobrze zorganizowani w obronie odgryzali się kontrami i prostymi środkami zdobywali bramki. Pośrednio pomagali im dziś obrońcy Świtu, którzy przy obu straconych bramkach nie potrafili wybić lub zablokować bezpańskich piłek. Te padały łupem gości, którzy mocnymi strzałami z okolic 16 metra dwa razy obejmowali prowadzenie.
Na pierwsze trafienie Kluczevii cudownej urody golem odpowiedział Szczepanik. Odpowiedź na drugą bramkę stargardzian zdegustowani kibice obejrzeli około 75 minuty, kiedy to z rzutu karnego strzelił Krystek. Niedługo potem prezent gospodarzom sprawił bramkarz Kluczevii źle wychodząc do dośrodkowania, a strzałem głową uprzedził go Kronkowski. Za chwilę goście będący już bez sił popełnili drugi fatalny błąd w obronie, co kosztowało ich utratę czwartego gola. Należy wspomnieć, że w momencie remisu od straty kolejnej bramki Świtowców uratował Jóźwiak przerywając niebezpieczną kontrę zdecydowanym faulem w środku boiska. Ostatnie 15 minut spotkania wynagrodziło kibicom słabą postawę Świtu, a zdobyte punkty są bardzo ważne w obliczu meczów z Vinetą i Energetykiem.
Świt - Kluczevia Stargard Szcz. 4:2 (1:1) Bramki: 0:1 Kluczevia 12' 1:1 Grzegorz Szczepanik 24' 1:2 Kluczevia 47' 2:2 Marcin Krystek 76' 3:2 Adrian Kronkowski 80' 4:2 Ernest Graś 84' Świt: Artur Dąbrowski - Damian Jankowiak, Seweryn Wrzeszcz, Cezary Szałek, Jakub Perske (46' Oskar Klimkowicz) - Marcin Garlej (70' Kamil Adamczyk), Jarosław Jóźwiak, Adrian Kronkowski (kpt.), Grzegorz Szczepanik, Łukasz Rdzeń (46' Ernest Graś) - Marcin Krystek (80' Mateusz Gejdyk)
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: Majchrzak |
|