Pogoń Baltica spełni marzenie? Szczególny mecz dla Sołomii Szywerskiej
Galiczanka Lwów, czyli najbliższy rywal SPR Pogoni Baltica Szczecin w pucharze Challenge Cup stanie w sobotę w hali przy ul. Twardowskiego 12b do walki o awans do finału tych rozgrywek. Szczególny sentyment w dwumeczu będzie czuła Sołomija Szywerska (na zdj. obok). To w tym klubie bramkarka szczecinianek rozpoczynała swoją karierę zawodową. - Lwów to miasto w którym się urodziłam i wyrosłam, zawsze z chęcią tam przyjeżdżam. Tylko tym razem dla mnie to będzie całkiem inna wizyta - powiedziała na łamach oficjalki Pogoni sama zainteresowana.
Pogoń Baltica w europejskich pucharach przeszła daleką drogę. Najpierw pokonała zespół z Finlandii - HIFK Helsinki. Tam zdecydowanym faworytem były szczecinianki. Potem przyszedł czas na Portugalię. Oba spotkania ponownie odbyły się na terenie Jac Alcaneny i oba zostały przez siódemkę z Grodu Gryfa wygrane. Najtrudniej miało być i było w Turcji z tamtejszym Ardesen GSK. Mecz zakończył się blamażem, bo gospodynie nie potrafiły... przegrać fair play. W półfinale los przydzielił Pogoni Galiczankę Lwów, czyli drużynę, której wychowanką jest Sołomija Szywerska.
- Jest to młody ambitny zespół, który kolejny rok z rzędu dochodzi wysoko w europejskich pucharach i gra wysoko w swojej lidze. Drużynę prowadzi dobry trener, z jakim ja też pracowałam, tylko o parę lat starszy i bardziej doświadczony - powiedziała na łamach oficjalnej strony Pogoni Baltica sama zainteresowana. Granatowo-bordowe wystąpią osłabione przez zawieszenie na dwa mecze półinałowe Hanny Yashchuk. Taką decyzję podjęło EHF uznając, że Białorusinka jest winna uderzenia przeciwniczki piłką oraz jej spoliczkowaniem. - Przyznaję, że kara jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Uważam, że jest nieadekwatna do zarzucanego czynu. Nasza kancelaria analizuje wszystkie aspekty prawne i w najbliższym czasie zapadną decyzje, co do dalszych czynności - przyznał prezes Przemysław Mańkowski. Spotkanie odbędzie się w starej hali przy ul. Twardowskiego 12b, ponieważ nowy obiekt Azoty Arena przy ul. Szafera będzie gościł turniej Final Four Ligi Mistrzów siatkarek. Z tego faktu zadowolone są same szczecinianki, dla których ów hala sportowa jest bardzo szczęśliwa. - Lubimy tę halę. Trenujemy na niej. Czujemy się jak u siebie - przyznała rozgrywająca Agata Cebula. Gospodynie dość mocno liczą też na wsparcie własnej publiczności. - W Wielką Sobotę zapraszam wszystkich kibiców na to widowisko. Przyjdźcie, pomóżcie nam jeszcze bardziej. Wiele razy powtarzałem zdania o mentalności zwycięzcy. Ten zespół, nie pojedyncze zawodniczki, ma od jakiegoś czasu mentalność 'kilera' - zaapelował szkoleniowiec Pogoni Baltica, Adrian Struzik. Początek rywalizacji Pogoni z Galiczanką o godzinie 18.00. Serdecznie zapraszamy wszystkich kibiców.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: kempes7 |
|