Tak powinny wyglądać derby
Ciekawe widowisko oglądali kibice szczypiorniaka w Koszalinie. W derbach Pomorza Zachodniego koszalińska ENERGA AZS po trzymającym w napięciu do końcowej syreny spotkaniu zremisowała 28:28 z Pogonią Baltica.
Przed meczem oba zespoły kontynuowały serię zwycięstw - szczecinianki od pięciu kolejek wygrywały, co pozwoliło wspiąć się na szczyt ligowej tabeli. Natomiast podopieczne Anity Unijat od trzech spotkań schodziły z parkietu jako zwyciężczynie.
Początek pojedynku był pełen bramek. Już po siedmiu minutach było 4:5 dla szczecinianek, a cztery trafienia na swoim koncie, w tym momencie miała Monika Koprowska, która kilka sezonów temu grała w koszalińskiej drużynie.
Gospodynie w kolejnym minutach narzuciły własny styl gry. Efekt? po kwadransie gry było 10:7 dla Biało-Zielonej Dumy Koszalina. Przyjezdne jeszcze w pierwszej połowie zbliżyły się do ENERGII AZS na jedno trafienie. Jednak w końcówce pierwszej połowy ENERGA AZS ponownie uciekła na trzy bramki. Do przerwy było 18:15. W pierwszych fragmentach drugiej połowy podopieczne Anity Unijat utrzymywały wypracowaną przewagę. Niedługo później przyszedł kryzys formy gospodyń, aż przez 11 minut ENERGA AZS nie zdobyła bramki. Liderki Superligi, w tym czasie zdołały doprowadzić do remisu po 21. Następnie ponownie uciekły akademiczki, ale tylko na dwie bramki, po czym o czas poprosił szkoleniowiec Pogoni Baltica. Okazało się to słuszną decyzją. W zaledwie 30 sekund szczecinianki odrobiły straty. Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich sekundach. Akademiczki obroniły sytuację i miały piętnaście sekund na zmianę rezultaty. Już po końcowej syrenie Romana Roszak mogła stać się bohaterką spotkania, bowiem miała jeszcze szansę z rzutu wolnego, ale trafiła jedynie w ręce ustawionego muru przez przyjezdne. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 28:28.
ďż˝rďż˝dďż˝o: Inf. własna
relacjďż˝ dodaďż˝: arti15 |
|