Michalska: Co to za sportowiec, który się poddaje...
Katarzyna Michalska z Olimpii Szczecin wiosnę zaczynała na ławce. W dwóch poprzednich meczach Reprezentantka Polski U-19 wchodziła na boisko w 70 i 46 minucie. Wczoraj w meczu z Mitechem zagrała od początku i w końcówce spotkania trafiła do siatki rywalek, doprowadzając do wyrównania.
Jak to było z tą bramką w Lubinie trafiłaś Ty czy Patrycja Falborska? Różne wersje krążą a ostatecznie Tobie zaliczono trafienie. - Ciężko powiedzieć jak to było. Patrycja na pewno pomogła w zdobyciu tego gola, gdyż wyblokowała bramkarkę. Przy zamieszaniu w polu karnym piłka ostatecznie wylądowała w siatce a gola zapisano na moje konto. Przyjmijmy więc, że gola zdobyłam razem z Patrycją na pół (hehe).
W takim razie gol we wczorajszym meczu z Miechem to drugi z kolei zdobyty w podobny sposób ….
- Tak. Dzisiaj ewidentnie było widać, że piłka wpadła bezpośrednio po moim dośrodkowaniu. Trochę pomogła nam bramkarka, która źle się ustawiła. Mam nadzieję, że to drugie i nie ostatnie moje trafienie. Dzisiaj miałam jeszcze okazję strzelić gola z rzutu różnego na 2:1, jednak piłka odbiła się od poprzeczki. Ćwiczysz takie zagrania? - Stałe fragmenty gry to coś co lubię i w czym czuje się mocna, Od małego wykonywałam rzuty wolne bądź różne. Sprawiłaś dziś ogromną radość drużynie? - Radość była ogromna. Zasłużyliśmy na ta bramkę. Walczyliśmy do samego końca. Mamy jeden punkt, powoli odrabiamy straty. No właśnie. Skąd taka przemiana? Jesienią zdobyłyście mniej punktów niż w tych trzech meczach. - Trudno mi powiedzieć cokolwiek na ten temat ... Chyba wiemy w jakiej jesteśmy sytuacji. Obudziłyśmy się, lepiej późno niż wcale. Większość ludzi już dawno nas skreśliła. My jednak chcemy się temu sprzeciwić i pokazać, że sezon nadal trwa i tabela może się odwrócić! Idzie Wam wyśmienicie. Po kiepskiej jesieni, wiosną miło się na Was patrzy. Jest walka, jest zaangażowanie. Morale w zespole po dobrych wynikach pewnie też poszły do góry? - Siedem punktów w trzech spotkaniach to dobry wynik ... Mam nadzieję, że na tym się nie skończy. Zespół uwierzył w to, że możemy się utrzymać. Dziewczyny ciężko trenują, każda zostawia zdrowie na treningach oraz meczach. Będziemy walczyć do samego końca. Bo co to za sportowiec, który się poddaje? Zostawmy Olimpię. Przed Tobą za kilka dni eliminacje ME U-19. Jaki jest cel Aniołków Kasprowicza? - Naszym celem jest oczywiście awans do Finałów ME. Mamy trudna grupę, jednak już nie raz udowodniłyśmy, że potrafimy grać w piłkę. Remis z USA naprawdę nas podbudował. Głęboko wierzymy w to, że uda nam się wyjść z grupy. Tego życzymy. Dziękuję za rozmowę.
ďż˝rďż˝dďż˝o: własne
relacjďż˝ dodaďż˝: paulinus |
|