![]()
Pod koniec 5. minuty do piłki posłanej za plecy obrońców wyszedł Koldo Obieta. Hiszpan mimo interwencji bramkarza Pogoni zdołał umieścić ją w siatce. Odpowiedź gości była bardzo szybka. Michał Kucharczyk strzelił na bramkę Miedzi, a uderzenie ręką zablokował Jurich Carolina. Arbiter wskazał na jedenasty metr. Z tego punktu nie pomylił się Sebastian Kowalczyk. W 13. minucie Pogoń objęła prowadzenie. Z prawej strony płaskie podanie tuż w szesnastkę wykonał Jakub Bartkowski, a strzałem z pierwszej piłki bramkarza Miedzi zaskoczył Sebastian Kowalczyk. Wychowanek Pogoni złapał wiatr w żagle i kilka minut później mógł skompletować hat-tricka. Jego uderzenie powędrowało tuż obok bramki. Gospodarze także mieli swoją szansę. W 19. minucie po składnej akcji nieznacznie pomylił się Maxime Dominguez. Pierwsza część gry zakończyła się jednak remisem. Portowcy chcieli dowieść bezpieczny wynik, ale nie wystrzegli się błędu. Tuż przed przerwą w sytuacji sam na sam znów znalazł się Koldo Obieta i ustrzelił dublet.
W 60. minucie groźny strzał z dystansu oddał Michael Kostka. Piłka powędrowała obok bramki Pogoni. Niedługo po tej sytuacji to goście wyszli na prowadzenie. Sebastian Kowalczyk świetnym podaniem obsłużył Kamila Grosickiego. Ten ograł obrońcę i strzałem w długi róg zdobył gola. W 71. minucie uderzenie Luki Zahovicia z trudem obronił Mateusz Abramowicz . Po rzucie rożnym faulowany w polu karnym był Jakub Bartkowski. Arbiter znów wskazał na wapno, a hat-tricka zdołał skompletować Sebastian Kowalczyk. W 80. minucie mogło być 5:2. Kamil Grosicki wybrał siłowe rozwiązanie i trafił prosto w bramkarza Miedzi. Ostatecznie Pogoń nie bez problemów wygrała na Dolnym Śląsku.
źródło: własne
|
|