PGE Spójnia Stargard kontrolowała sobotni mecz ORLEN Basket Ligi i ostatecznie pokonała Grupa Sierleccy Czarnych Słupsk 77:65.
Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy po trójce Karola Gruszeckiego mieli sześć punktów przewagi. Michael Caffey i Paweł Leończyk starali się na to reagować i zmniejszać straty. Później jednak do ataku mocno włączył się także Adam Łapeta - głównie dzięki jego zagraniom po 10 minutach było 25:17. W drugiej kwarcie PGE Spójnia krok po kroku powiększała przewagę - dzięki kolejnym akcjom Łapety i Gordona różnica wzrosła aż do 15 punktów. To nie był koniec, bo po późniejszej kolejnej trójce Gruszeckiego stargardzianie prowadzili nawet 20 punktami! Michał Michalak, Szymon Wójcik i Michael Caffey lekko zmniejszyli straty, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 45:34.
Zaraz na początku trzeciej kwarty po kolejnych rzutach Michaela Caffeya zespół trenera Mantasa Cesnauskisa przegrywał już tylko sześcioma punktami. Wes Gordon i Stephen Brown robili wszystko, żeby utrzymać przewagę gospodarzy. Dzięki kolejnemu trafieniu Karola Gruszeckiego stargardzianie utrzymali przewagę po 30 minutach - 57:46. Kolejna część meczu tak naprawdę niewiele zmieniała, bo ekipa trenera Sebastiana Machowskiego kontrolowała wydarzenia na parkiecie. W ważnych momentach mogła liczyć na Gruszeckiego, a swoje trafienie dołożył także Devon Daniels. Ostatecznie PGE Spójnia zwyciężyła 77:65.
Karol Gruszecki był najlepszym strzelcem gospodarzy z 21 punktami i 4 zbiórkami. Michael Caffey zdobył dla gości 16 punktów i 4 zbiórki.
źródło: plk.pl
|
|