Portowcy powalczą o pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Ich rywalem będzie Lech Poznań. Jak mówią do trzech razy sztuka. Pogoń po remisie z Zagłębiem Lubin (2:2) przegrała z Górnikiem Zabrze (1:0). Pierwszego kompletu punktów w delegacji poszuka w Poznaniu. Zadanie nie będzie łatwe, bo choć Lech nie zabrał jeszcze rozpędu pod wodzą nowego trenera to u siebie jeszcze nie stracił choćby punktu. Początek meczu o godzinie 17:30.
Bieżący sezon ligowy podopieczni Nielsa Frederiksena zaczęli od zwycięstwa z Gónikiem Zabrze 2:0, porażki z Widzewem Łódź 1:2, wygranej z Lechią Gdańsk 3:1, remisu z Rakowem Częstochowa 0:0 oraz zwycięstwa z Zagłębiem Lubin 1:0. W ligowej tabeli są w tej chwili na 3. pozycji z dorobkiem 10 punktów, a więc tylu, co mają wyprzedzający ich bilansem bramkowym Portowcy.
W całej swojej historii Pogoń rozegrała dotychczas 88 meczów o ligowe punkty z Lechem Poznań. Bilans tych gier jest minimalnie korzystniejszy dla Pogoni. Portowcy 31 spotkań wygrali, 29 zremisowali i 28 przegrali. Strzelili rywalom 111 bramek, a 112 w starciach z nimi stracili. - Mecz zapowiada się bardzo atrakcyjnie. Kiedyś Jerzy Engel napisał książkę 'Futbol na tak'. Spotkają się dwa zespoły, żeby wygrać mecz, a nie go przegrać. Szykuje się więc świetne widowisko. Mam nadzieję, że będziemy potrafili podtrzymać naszą jakość. Myślę, że kluczowe będzie to, kto będzie w stanie przejąć piłkę. Jesteśmy pełni nadziei. W ostatnich trzech meczach z Lechem zanotowaliśmy dwa zwycięstwa. Na bazie ostatniego meczu z Widzewem będziemy chcieli przenieść tę jakość na starcie w Poznaniu - mówił przed meczem trener Pogoni.
źródło: własne/Pogoń Szczecin
|
|