Chemik Police pokonał Grot Budowlanych Łódź w finale Pucharu Polski 2017. Policzanki obroniły trofeum sprzed roku.
Pierwsza partia składała się z dwóch części. Tej, w której Chemik kontrolował grę i tej, w której po przestoju inicjatywę przyjęli Budowlani. Piliczanki dobrze zaczęły i wypracowały wysoką przewagę. Niestety roztrwoniły ją po serii zagrywek Kai Grobelnej. Dwukrotnie o czasy prosił Jakub Głuszak (przy stanie 19:20 i 19:22). W końcówce jednak policzanki podkręciły tempo. Set efektownym atakiem ze środka skończyła Stefana Veljković.
Zgodnie z oczekiwaniami kibiców i fachowców Chemik wygrał półfinałowe starcie Pucharu Polski i awansował do jutrzejszej gry o główne trofeum. W meczu z Developresem Rzeszów miał jednak swoje problemy...
Po początku i przebiegu całego pierwszego seta absolutnie nie moglibyśmy czegoś podobnego stwierdzić. Niemal wszystko szło zgodnie z planem, a desygnowana przez Jakuba Głuszaka (najczęściej grająca w ostatnim czasie) siódemka, nawet nie musiała się mocno napocić. Rywalki podeszły do gry bardzo nerwowo, popełniały wiele błędów, a w przyjęciu nie radziła sobie nawet libero z Rzeszowa. To woda na młyn dla pewnych siebie policzanek, które zakończyły partię dokładnie tak jak ją rozpoczęły, czyli od dobrej zagrywki Anny Werblińskiej i świetnego bloku Katarzyny Gajgał-Anioł na prawym skrzydle. Chemik wygrał do 18. Co się stało potem?
 W najbliższy weekend zawodniczki Chemika Police będą bronić w Zielonej Górze Pucharu Polski. W sobotę powalczą o awans do niedzielnego wielkiego finału. Na ich przeszkodzie stanie drużyna DevelopRes Rzeszów. W drugiej parze Impel Wrocław zagra z Budowlani Łódź.
 Tak jak informowaliśmy zawodniczki po zwycięstwie w Warszawie awansowały do turnieju finałowego Pucharu Polski, który obędzie się w najbliższy weekend w Zielonej Górze. Dzisiaj (01.02) podopieczne Jakuba Głuszaka poznały swoje przeciwniczki. Obrończynie tego trofeum w sobotę 4 lutego o godzinie 14:45 zagrają z Developers Rzeszów. W drugiej parze o godz. 18.00 zmierzą się Impel Wrocław i Budowlani Łódź.
Finał przewidziano na niedzielę, na godzinę 14:45.
 Czterech setów potrzebowały zawodniczki Chemika Police aby awansować do Turnieju Finałowego Pucharu Polski w siatkówce, który obędzie się w najbliższy weekend w Zielonej Górze.
Podopieczne Jakuba Głuszaka w Warszawie premierową partię z pierwszoligową Wisłą wygrały gładko do czternastu. W drugiej miały już sporo więcej problemów. Rozluźnienie przy wyniku 20:13 a potem 24:20 spowodowało, że gospodynie zbliżyły się na dwa oczka. Jednak ostatecznie za sprawą Bednarek-Kaszy, drugi set także przypadł przyjezdnym.
 Nietypowo bo w poniedziałek czeka nas już kolejny dzień siatkówki Pań na najwyższym poziomie. Tym razem nie będą to boje o ligowe punkty a spotkanie 1/4 Pucharu Polski. Chemik Police powalczy w Warszawie o awans do dalszej rundy z pierwszoligową Wisłą.
 Za nami trzecia kolejka rozgrywek Połczyńskiej Ligi Amatorskiej Siatkówki Browar Połczyn Kobiet i Mężczyzn. Poniżej prezentujemy wyniki w kategoriach kobiet i mężczyzn.
PLAS Browar Połczyn Kobiet
Gryf Arena Gryfice - S.O.S Koszalin 2:0
Politechnika Koszalin - ZSP CKU Świdwin 2:0
Gimnazjum Czaplinek - Janeczki Resko 0:2
Odtwórczynie głównych ról w dzisiejszym spektaklu nie zawiodły. Rozpoczęły od mocnych akcentów w pierwszym akcie widowiska i w podobny sposób zakończyły spotkanie Pucharu Polski z ŁKS-em Commercecon Łódź. W trzech setach i niespełna 70 minutach rozstrzygnęły losy awansu do ćwierćfinału tych rozgrywek.
Wynik nie jest żadnym zaskoczeniem. Murowanym faworytem był dziś Chemik i zadaniu sprostał. A jak zaprezentowały się przyjezdne? Oczekiwaliśmy od zespołu środka Orlen Ligi ambicji i waleczności. Tego nie zabrakło, ale dopiero od drugiego seta. W pierwszym zespół z Łodzi właściwie nie istniał, mimo że rozpoczął spotkanie znakomitym atakiem Ewy Kwiatkowskiej, wieloletniej zawodniczki pierwszoligowego Chemika sprzed lat. ŁKS miał duże problemy w przyjęciu, a co za tym idzie brakowało rozegrania i możliwości tworzenia akcji punktowych. Dzięki temu policzanki ze stoickim spokojem i pewnością siebie konstruowały swoje ataki. To był dobry mecz pod kątem szkoleniowym. Dziewczyny miały okazję sporo bronić i wyprowadzać kontry - mówił po spotkaniu Jakub Głuszak, szkoleniowiec Chemika.
|
|
|